środa, 13 sierpnia 2014

[68] Scott Westerfeld - LEWIATAN | Dieselpunk + przygoda + przyjaźń = WOW

Autor: Scott Westerfeld
Tytuł: "Lewiatan"
Oryg. tytuł: "Leviathan"
#1 tom trylogii
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Jarosław Rybski
Stron: 420
I wydanie: 2009 (PL - 2011)
Gatunek: dieselpunk dla młodzieży
Ocena: 8,5/10







Arcyksiążę Franciszek został zamordowany w Sarajewie. Jego syn, Aleksander musi uciekać przed spiskiem. Tymczasem w Europie wybucha I Wojna Światowa. Po jednej stronie stają nadnaturalne organizmy wyhodowane przez brytyjskich Darwinistów, a po drugiej bojowe maszyny niemieckich i austriackich Chrzęstów. Kochającej latać Deryn Sharp podstępem udaje się dostać do brytyjskich Sił Powietrznych. Losy dwojga bohaterów przecinają się, gdy Alek napotyka w górach rozbity okręt-wieloryba Lewiatana, na którym służy Deryn. Od tej chwili ich losy będą połączone siecią spisków, tajemnic wojskowych i zaskakującą przyjaźnią.

Na tę książkę miałam chrapkę już od jakiegoś czasu, gdy, bodajże w marcu, przeczytałam jej bardzo pozytywną recenzję. Więc gdy na Plenerze Literackim zobaczyłam Lewiatana kosztującego 10 ZŁ, wiedziałam, że muszę go mieć. Lubię, gdy moje przeczucia są słuszne.

Lewiatan jest jedną z najlepszych przygodowych książek dla młodzieży, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Z czystym sumieniem postawiłabym ją na półce obok Percy'ego Jacksona czy Harry'ego Pottera (-bym, bo nie posiadam tych pozycji :)). Tak jak one posiada świetną akcję, lekki suspens, humor i (rodzące się na razie) przyjaźnie. Każdy, kto zaczytywał się w tych seriach, z pewnością będzie czerpał przyjemność z lektury "Lewiatana" (niedługo zaczynam testowanie tej teorii na przyjaciółce ^^).

Jak niby machina wojenna miałaby się poruszać?
Na gąsienicach, jak przedpotopowe traktory? [s. 312]

źródło: anndowner.blogspot.com
Narracja biegnie dwutorowo - mamy dwóch głównych bohaterów. W Alku najbardziej podobała mi się jego duma i pozorna arogancja. Właściwie nie wiem dlaczego, ale fakt faktem. Z kolei Deryn urzekła mnie niezwykłą lojalnością, determinacją w spełnianiu marzeń oraz rozbrajającymi przekleństwami (Wciórności!). Może nie wyróżniają się oni niczym specjalnym na tle bohaterów innych młodzieżówek, ale z pewnością wzbudzają sympatię i nie mogę się doczekać kontynuacji ich wątku.

Ale nie ze względu na to sięgnęłam po "Lewiatana". Moim zdaniem najlepszym elementem tej powieści jest wątek konfliktu pomiędzy Darwinistami i ich sztucznymi zwierzętami a Chrzęstem i ich kroczącymi machinami. Maszyny jak maszyny, ale te zwierzęta są super! Pomysł jest genialny, a osadzenie go w realiach historycznych - obłędne. Z wielkim zainteresowaniem czytałam o zasadach funkcjonowania Lewiatan i nie tylko.

A propos wspomnianych realiów historycznych. Autor sam pisze, że ze wszelkimi faktami obszedł się mocno dowolnie, ale efekt końcowy jest bardzo dobry. I wojna światowa to nie tylko tło i dekoracja, ale cały motor napędowy dla fabuły.

Lewiatan jest po prostu wzorcową powieścią dla młodzieży. Czyta się bardzo przyjemnie i szybko, akcja pędzi do przodu, a lekturę umilają śliczne ilustracje. Według mnie to książka dla niemal każdego. Coś dla siebie znajdą i nastolatki, i fani klasycznego steampunku, i miłośnicy tego okresu w historii. Jak najbardziej polecam.

Marre

PS. Wiecie, że przekroczyłam setkę postów? Ja też nie wiedziałam i niemal jak zwykle przegapiłam jakąś okrągłą rocznicę :)

PPS. Przepraszam, że ostatnio rzadziej publikuję, ale mam chyba pierwszy kryzys recenzencki i pisanie zajmuje mi dwa razy więcej czasu niż zwykle. Ale za to sporo czytam, więc podsumowanie miesiąca powinno być imponujące :)


TA MAPKA TO ARCYDZIEŁO!
źródło: thesleeplessreader.com


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam fantastykę
Historia z trupem
Czytam opasłe tomiska
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 123+2,5=125,5cm