![]() |
Choć z perspektywy książki widzę, jak mocno ekranizacja z 2012 roku mija się z klimatem powieści, to... no... Helena Bonham-Carter. |
Kilka lat temu postanowiłam sukcesywnie kupować i czytać wszystkie wznawiane po polsku powieści Charlesa Dickensa. Z perspektywy czasu ciężko mi wyjaśnić, czemu zdecydowałam się akurat na tego autora. Może chodziło o odpowiedni stosunek „klasyczności” jego dzieł do ich „sympatyczności”? Obecnie moje uczucie do nich jest chłodniejsze, a odbiór dodatkowo zaburza antypatia wobec autora i jego decyzji życiowych. Jednak wciąż czytam jego powieści, choćby tylko z racji ich olbrzymiego znaczenia dla światowej kultury, i oto moje szóste z nim spotkanie. Dotąd zdecydowanie najlepsze.