czwartek, 31 sierpnia 2017

MIĘDZY NOWOŚCIAMI - wrzesień 2017



Ja się tak przerażałam wrześniem, a mam wrażenie, że na wiosnę było gorzej... Choć jest kilka książk, po które na pewno, prędzej czy później, sięgnę. Z premedytacją na liście nie umieszczałam wznowień (choć te są jesienią wyjątkowo ciekawe) poza Improwizatorem, bo jego ostatnie wydanie ukazało się w Polsce chyba w XIX wieku. Należy mu się.

wtorek, 29 sierpnia 2017

Marcin Wicha "Jak przestałem kochać design" | O filozofii dizajnu

Grafika inspirowana okładką: tytuł i nazwisko autora czarnymi wersalikami Times New Roman na białym tle.
Bardzo chciałam i chcę przeczytać drugą książkę Marcina Wichy, Rzeczy, których nie wyrzuciłem. Ale jako że moja kolejka zakupowa jest długa i nieprzewidywalna, musiałam zadowolić się "erzaciem", czyli debiutanckim dziełem autora. Och, cóż to za wspaniały erzac.

sobota, 26 sierpnia 2017

O czym myślę, kiedy piszę o recenzji

Laptop na biurku z licznymi papierami, w tle jasne światło.

Wśród osób, które blogów książkowych nie lubią dla zasady, przewija się argument o tworzeniu "tworów recenzjopodobnych". Co niezmiennie mnie wkurza. (Jak ci wszyscy ludzie, którzy nie lubią konkretnej grupy "dla zasady". Ale to temat na inny dzień). Dlatego postanowiłam pochylić się nad tym, co w blogosferze rozumiemy jako "recenzję".

czwartek, 24 sierpnia 2017

Scott Carney "Czerwony rynek" | Współczesnego niewolnictwa odsłony mniej oczywiste

Ludzka czaszka, fragment okładki Wydawnictwa Czarnego.

Czerwony rynek zaskoczył mnie. Sięgnęłam po niego głównie dlatego, że już dość długo stał na półce itd. Oczekiwałam reportażu raczej śledczego. Tymczasem Scott Carney napisał niezwykle ciekawą pozycję o mniej oczywistych przejawach współczesnego niewolnictwa i kanibalizmu, relacjach pierwszy-trzeci świat, a także odpowiedzialności etycznej lekarzy. Zapraszam.

wtorek, 22 sierpnia 2017

Olga Tokarczuk "Dom dzienny, dom nocny" | Trójwymiarowy patchwork

Stary, drewniany dom zimą.

Bałam się nieco tej powieści, ale równocześnie cieszyłam się, że mam pretekst ją przeczytać. I choć już wczoraj (wczoraj względem daty pisania recenzji, a nie publikacji) u Qubusia pisałam, iż mam silne wrażenie, że jej pod wieloma względami nie zrozumiałam, to moja potrzeba pisania i emocje po lekturze są zbyt silne. Niech ta recenzja będzie moją prywatną próbą uchwycenia i uporządkowania moich odczuć oraz przemyśleń. Zapraszam Was do Pietna.

niedziela, 20 sierpnia 2017

#WSKRÓCIE: "Czarodzicielstwo" Terry'ego Pratchetta | "Ziemia obiecana" Reymonta | "Dom otwarty" Michała Bałuckiego

Baner serii z nazwiskami prezentowanych autorów: Terry'ego Pratchetta, Władysława Stanisława Reymonta i Michała Bałuckiego.

Na kolejny odcinek #wskrócie musieliście chwilę poczekać, bo i o większości przeczytanych książek nie chciałam opowiadać krótko. I dlatego też tym razem znalazła się tutaj praktycznie sama klasyka. Taka, która wciąż zachwyca, i taka, która... nie. Smacznego.

piątek, 18 sierpnia 2017

Bolesław Prus "Emancypantki" | Kobiety na miarę XIX wieku


Kolorowa ilustracja z epoki prezentująca kobiety w strojach balowych z lat 70. XIX wieku.

Miałam problem, co napisać o Emancypantkach. Bo wiedziałam, że chcę napisać. Tymczasem jest to tak dziwna pod wieloma względami pozycja, że nie potrafiłam sama poukładać sobie moich przemyśleń w głowie. Z pomocą przyszło mi króciutkie posłowie dołączone do recenzowanego wydania, w którym to Z. Szweykowski zwrócił moją uwagę na połączenie w Emancypantkach powieści biograficzno-obyczajowej, społecznej oraz tendencyjnej. I zdałam sobie sprawę, że w tym kryją się wszystkie plusy i minusy powieści. Zapraszam więc na recenzję. (W której pojawią się straaaszne spoilery. Ale z drugiej strony nie wyjawię wszystkiego).

środa, 16 sierpnia 2017

Margaret Atwood "Oryks i Derkacz" | Kobieta i mężczyźni

Fragment okładki Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Kiedy sięgałam po Opowieść podręcznej, Oryks i Derkacz już czekały na półce. I poczekały jeszcze półtora miesiąca, zanim wreszcie się za nich zabrałam. I coś czuję, że trafiłam na typowy syndrom najlepszej powieści autora. Gdy już takową, mocno wybijającą się, przeczyta, to żadna kolejna już nie zachwyci. Oryks i Derkacz własnie nie zachwycili. Co nie znaczy, że nie są dobrą powieścią.

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Biblioteczki, roślinki i durnostojki, czyli must-have każdego bookstagramowicza i blogera książkowego

Czarno-białe zdjęcie mojej biblioteczki.
Jak chcecie mogę poprowadzić kurs pt. "Jak się nie odbić w szybie". To znaczy odbiłam się (jak kilka innych rzeczy), ale nie radzę Wam szukać.



Latając po piętrach z książkami, by zrobić ostatnie zdjęcie (wada regałów rozrzuconych po całym domu), zaczęłam myśleć o niezbędnych rzeczach w mieszkaniu każdego, kto bawi się w fotografowanie książek. I oto wyniki moich wnikliwych badań:

sobota, 12 sierpnia 2017

Natalia Fiedorczuk "Jak pokochać centra handlowe" | Macierzyństwo w cieniu depresji

Obraz Nigela van Wiecka pod tytułem "Q Train" przedstawiony na okładce wydania Wydawnictwa Wielka Litera.
Jakby kogoś interesowało, to na okładce znajduje się obraz Nigela Van Wiecka "Q Train"
Mam problem z tą książką. O ile pod wieloma względami bardzo mi się podobała, to pewne ważne szczegóły znacząco psują jej odbiór. Problem leży przede wszystkim w tym, że Jak pokochać centra handlowe wcale nie jest o tym, o czym się twierdzi, że jest. A przynajmniej nie o tym, co twierdzi medialna otoczka. Zapraszam.

czwartek, 10 sierpnia 2017

Terry Pratchett + Stephen Baxter "Długi kosmos" | To dokąd żeśmy zawędrowali?

alternatywna historia, równoległe wszechświaty, science fiction, ziemniak

Jeśli chcecie zrozumieć mój skomplikowany do Długiej Ziemi, to przeczytajcie najpierw recenzję tomu pierwszego, a potem zbiorczą trzech kolejnych. (Z góry zaznaczam, że choć znajdziecie w nich spoilery (w tej również), to absolutnie nie zubożają one lektury książek. Ten cykl tak ma). Mimo moich mieszanych odczuć od początku wiedziałam, że dokończę tę serię. I dokończyłam. Oto przed Państwem Długi kosmos.

wtorek, 8 sierpnia 2017

Maurice Maeterlinck "Życie pszczół" | W poszukiwaniu inteligencji


Mauricem Maeterlinckiem zachwycałam się w maju, przy okazji wznowienia jego eseju pt. Inteligencja kwiatów, w którym generalnie opowiada o tym, jak to przyroda genialnie wymyśliła różne mechanizmy u roślin. A że opowiada cudownie i najwyraźniej książka odniosła sukces, już pod koniec sierpnia będziecie mogli poznać kolejną tego typu pozycję autora, czyli Życie pszczół. O którym dzisiaj na blogu.

sobota, 5 sierpnia 2017

Michael Crummey "Dostatek" | Magia i cywilizacja

Nowa Fundlandia
zdjęcie w tle: Matt MacGillivray | Flickr
Mam pewne wyrzuty sumienia związane z tą recenzją. Gdy zachwycałam się pierwszą przeczytaną powieścią Michaela Crummey, Sweetland, wiele osób pisało: O, przeczytaj Dostatek, to jest dużo lepsze, zachwyci cię sto razy bardziej. I po ponad półtora roku... przeczytałam. I choć Dostatek jest powieścią dobrą, barwną i intrygującą, to niczym mnie za serce nie chwycił.

czwartek, 3 sierpnia 2017

Marek Rabij "Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo" | Szewc bez butów chodzi?

Chłopiec przy maszynie do szycia

Bangladesz. Kraj, który większości Europejczyków kojarzy się z ubraniami. I właśnie o bangladeskim przemyśle odzieżowym traktuje reportaż Marka Rabija. Punktem wyjścia jest zawalenie się budynku Rana Plaza w Szabharze (in. Savarze) nieopodal stolicy kraju, Dhaki, 23 kwietnia 2013 roku. Autor odwiedził wówczas to miejsce jako reporter Newsweeka. Przyczyną katastrofy, w wyniku której zginęło 1127 osób, a około 2,5 tysiąca zostało rannych, była nielegalna nadbudowa trzech pięter, dodatkowe przeciążenie konstrukcji ciężkimi maszynami oraz wibracje generatorów prądotwórczych. W budynku znajdowało się m.in. kilka fabryk odzieży.

wtorek, 1 sierpnia 2017

LIPIEC 2017 - podsumowanie miesiąca i stosik

Nie wiem dlaczego, ale co miesiąc, gdy mam zrobić widoczek, to słońce się chowa. Złośliwy skurczybyk.



Uff, lipiec pracowitym miesiącem był. Wzięłam się z kopa za olimpiadę (by później stwierdzić, że jednak pisać jej nie chcę), zwiększyłam częstotliwość ukazywania się postów do trzech tygodniowo, no i dużo czytałam. Ale nie na tyle dużo, by nie móc robić innych rzeczy i zwyczajnie się polenić. Takie wakacje lubię.