wtorek, 31 lipca 2018

MIĘDZY NOWOŚCIAMI - sierpień 2018


Miesiąc temu miałam straszny problem, żeby zebrać dla Was pełną porcję wartościowych nowości, ale tym razem poszło mi lepiej. Pozycji wartych uwagi znalazłam dziesięć (sześć premier i cztery wznowienia), ale wszystkie są niezwykle mocne. Zapraszam.

piątek, 27 lipca 2018

O ciekawym czytelniczym przypadku | "Inni ludzie" D. Masłowska


Przed lekturą Innych ludzi miałam do nich bardzo dziwny stosunek. Przede wszystkim: nie znałam żadnego dzieła Masłowskiej. Od dawna planowałam przeczytać Wojnę polsko-ruską, ale jakoś zawsze znajdywałam coś innego podczas wizyt w bibliotece. Po drugie: wiedziałam z kilku źródeł, że ta książka (w sensie Inni ludzie) nie poszerzy raczej mojej wiedzy o świecie, ale że też powinna mi się spodobać pod względem stylu. Po trzecie: jej wypożyczenie akurat w tym momencie było całkowitym impulsem. A jak skończyła się ta historia? Zapraszam.

poniedziałek, 23 lipca 2018

O powieści, która nic nie zmieniła | "Anglicy na pokładzie" M. Kneale


Zawsze czuję pewien dyskomfort, pisząc negatywnie o powieściach, które podobały się wszystkim i które wszyscy mi polecali. Zwłaszcza, jeśli doskonale rozumiem, dlaczego im się podobały, a dlaczego mnie nie. I tak właśnie jest w przypadku nominowanych do Nagrody Bookera Anglików na pokładzie autorstwa Matthew Kneale'a (znanego mi już z bardzo dobrych Drobnych występków w czasach obfitości), którzy okazali się dla mnie sporym rozczarowaniem. Zapraszam.

czwartek, 19 lipca 2018

O trzech drogach ucieczki | "Godziny" M. Cunningham



Najpierw obejrzałam pierwszych 10 minut filmu. Potem stwierdziłam, że jest zbyt dobry, by oglądać go bez znajomości kontekstu, czyli Pani Dalloway. Przeczytałam ją więc, a potem w moje łapki wpadły Godziny - bestsellerowa powieść nagrodzona Pulitzerem i PEN/Faulkner Award. I jakkolwiek dobra nie okaże się jej ekranizacja, to nie pożałuję, że odwlokłam jej oglądanie, by przeczytać książkę. Zapraszam.

sobota, 14 lipca 2018

O anarchistycznie fantastycznej historii miłosnej | "Piana dni" B. Vian


Chęć zapoznania się z Pianą dni (znaną również po polsku jako Piana złudzeń) pojawiła się u mnie dawno temu, gdy czytałam przede wszystkim fantastykę, a tę pozycję przedstawiono mi jako jej klasykę. Po lekturze cieszę jednak, że udało mi się ją upolować dopiero w zeszłym roku i spojrzeć na nią przede wszystkim jako na znakomity kawałek literatury współczesnej. Któremu, mimo wszystko, do ideału trochę brakuje. Zapraszam.

czwartek, 5 lipca 2018

Dobrze, ciekawie, różnorodnie, albo o pierwszej połowie Roku Pańskiego 2018


Nie pytajcie mnie, dlaczego tytuł tego posta brzmi jak tytuł powieści gotyckiej, bo to nie było zamierzone. A zebraliśmy się tutaj, by zastanowić się, jak minęła mi czytelniczo pierwsza połowa tego roku. W planie: omówienie pisemnie odrobiny niewinnych danych statystycznych i wybór najlepszych książek. Zapraszam.

niedziela, 1 lipca 2018

CZERWIEC 2018 - podsumowanie miesiąca


Ten miesiąc naprawdę przeciekł mi między palcami. Gdybyście zapytali mnie, co w tym czasie robiłam, prawdopodobnie stanęłam z szeroko otwartymi ustami. Dalej czytałam prasę i książki, choć szału nie było.