Seria Proza Dalekiego Wschodu Państwowego Instytutu Wydawniczego zaczyna powoli urastać do rangi jednej z moich ulubionych. Starannie dobrani autorzy, piękna szata graficzna i opracowanie merytoryczne, na które składają się posłowia oraz spora liczba przypisów, robią swoje. I piszę to, będąc po lekturze dopiero swojej drugiej pochodzącej z niej pozycji, a trzeciej w ogólności – zbioru opowiadań Yūko Tsushimy pt. Jestem, tęsknię, mówię. Jak go oceniam? Zapraszam.
sobota, 29 grudnia 2018
niedziela, 23 grudnia 2018
O powieści tak dobrej, że zbyt trudnej do opisania | "Granica zapomnienia" Siergiej Lebiediew
Tę recenzję będę pisać bez jakichkolwiek notatek, bez piętrowych interpretacji zapisanych skrzętnie na telefonie. (W takich sprawach jestem beznadziejnie aromantyczna). Bo i czasem trafię na książkę, która pochłania mnie tak, że nie chcę przerwać jej lektury. Nie chcę myśleć. Chcę chłonąć piękno prozy i być przez nie pochłonięta. Dlatego nie znajdziecie chociażby na tym blogu osobnego wpisu o powieściach Virginii Woolf, mimo że były jedną z najlepszych rzeczy, które mi się w tym roku przydarzyły. Ale Granica zapomnienia rosyjskiego pisarza Siergieja Lebiediewa nie ma jeszcze statusu klasyki i nie napisał jej autor z krajów anglosaskich, dlatego czuję się w obowiązku rozgłaszać jej geniusz. Zapraszam.
niedziela, 16 grudnia 2018
MIĘDZY NOWOŚCIAMI - styczeń 2019
Wyjątkowo w tym miesiącu styczniowe zapowiedzi przedstawię Wam już w połowie grudnia. Postu na grudzień nie było w ogóle, gdyż nie było też z czego wybierać, a wydawnictwa zapowiedzi na nowy rok albo już wstawiły, albo wstawią dopiero po nowym roku, gdy mnie ogarnie szaleństwo podsumowań (już się pichcą). Dlatego uważam, że takim dobrociom warto przyjrzeć z pustą, przedświąteczną kieszenią. Zapraszam.
środa, 12 grudnia 2018
O segregacji rasowej | "Sprzedawczyk" Paul Beatty
Czasami mam wrażenie, że mój czytelniczy gust jest do kitu, a najlepsze książki to nie te, które sobie kupuję, a które z ciekawości wypożyczę z biblioteki. Tak było w styczniu z genialną antywojenną satyrą na amerykański patriotyzm, czyli Długim marszem w połowie meczu, i tak jest w grudniu w przypadku powieści krytykującej inny wycinek amerykańskiego społeczeństwa – poruszającego zagadnienia rasy, Sprzedawczyka Paula Beatty’ego, nagrodzonego w 2016 roku Nagrodą Bookera. Zapraszam.
sobota, 8 grudnia 2018
O podwójnej niemożności | "Rzeźnia numer pięć" Kurt Vonnegut
W tym roku zdarzyło się tak, że czytałam sporo anglosaskiej klasyki, przede wszystkim powieści o olbrzymim znaczeniu dla światowego dziedzictwa i/lub popkultury. W grudniu, choć skupiam się na nadrabianiu premier, również nie mogło zabraknąć takich pozycji. Mój wybór padł na Rzeźnię numer pięć, przepięknie wznowioną w ostatnim czasie przez wydawnictwo Zysk i S-ka – jedną z najważniejszą powieści antywojennych, łączącą w sobie elementy absurdu oraz science fiction i dotyczącą jednego z najbardziej dramatycznych epizodów II wojny światowej: bombardowania Drezna.
wtorek, 4 grudnia 2018
niedziela, 25 listopada 2018
O tym, gdzie klasyka styka się ze szmirą | "Liga Niezwykłych Dżentelmenów, tomy 1 i 2" Alan Moore & Kevin O'Neill
Najpierw obejrzałam film. Zachwyciłam się pomysłem i zażenowałam sposobem, w jaki go wykorzystano. Nie sądziłam, że kiedyś sięgnę po komiksy, na podstawie których powstała ekranizacja, ale z samej przekory poczułam do nich sympatię. Dziś, kilka lat później, jestem już po lekturze dwóch pierwszych tomów i uważam adaptację za jeszcze gorszą. Dlaczego?
poniedziałek, 19 listopada 2018
O samotności i paście z czerwonej fasoli w dwóch odsłonach | "Kwiat wiśni i czerwona fasola" D. Sukegawa
Do lektury Kwiatu wiśni i czerwonej fasoli japońskiego pisarza Duriana Sukegawy zasiadłam w nietypowych jak dla mnie okolicznościach, bo po dwukrotnym obejrzeniu jego ekranizacji w reżyserii Naomi Kawase. Nie żeby nigdy nie zdarzyło mi się obejrzeć adaptacji przed przeczytaniem książki, ale dawno nie podchodziłam do pierwowzoru, darząc film na jego podstawie tak wielką miłością. Z jednej strony obawiałam się rozczarowania, a z drugiej wiedziałam, że trzecie spotkanie z tą historią nie będzie dla mnie nużące. A jak wyglądają moje końcowe wrażenia? Zobaczmy.
piątek, 16 listopada 2018
O zapomnianych bohaterkach | "Brakująca połowa dziejów" Anna Kowalczyk
Stulecie niepodległości Polski jest powodem powstania wielu ciekawych inicjatyw w różnych dziedzinach, również w literaturze. Część osób nie pamięta jednak, że w listopadzie obchodzimy też inną, pokrewną rocznicę. Otóż 19 listopada 1918 roku Polki, jak jedne z pierwszych kobiet na świecie, uzyskały czynne i bierne prawo wyborcze. Stanowi to okazje do zastanowienia się nad miejscem kobiet w historii Polski oraz współcześnie. Taki cel postawiła sobie Anna Kowalczyk w popularnonaukowej książce Brakująca połowa dziejów. Krótka historia kobiet na ziemiach polskich. A ja ją przeczytałam. Zapraszam.
Etykiety:
2018,
Kowalczyk Anna,
książki,
literatura faktu,
literatura polska,
popularnonaukowe/naukowe,
W.A.B.
niedziela, 11 listopada 2018
O uczuciach na dwa głosy | "Guwernantka" V. Macura
Ostatnio doszłam do wniosku, że od pisania o klasykach i hiperpopularnych książkach, na których temat mam mało popularne zdanie, bardziej wolę pisanie o mało popularnych książkach i mało popularnych książkach z mało popularnych wydawnictw. Czuję się wtedy jak rzeczniczka wszelkich mniejszości tego świata i bardziej niż kiedykolwiek indziej czuję sens pisania dla tych w zapędach dwustu czytelników każdego wpisu. Dlatego dziś przynoszę Wam moją pierwszą książkę z wydawnictwa Amaltea i pierwszą czeską powieść o zdecydowanie zbyt długiego czasu, czyli – Guwernantkę Vladimíra Macury. Zapraszam.
poniedziałek, 5 listopada 2018
O innym spojrzeniu na porwanie | "Zakładnik. Historia ucieczki" Guy Delisle
Znowu będę się czepiać uznanej pozycji, ale cóż zrobić. Nie znalazłam opinii podobnej do mojej, więc odczuwam tym silniejszą potrzebę, by się nią podzielić. Będę pisać o Zakładniku Guya Delisle’a, kanadyjskiego rysownika znanego mi już z cudownych Kronik jerozolimskich. Tym razem, wyjątkowo, na warsztat nie wziął swoich wspomnień z życia w obcych krajach, a dramatyczne doświadczenia swojego znajomego, Christophe’a André, który w latach 90. był pracownikiem misji humanitarnej w Czeczenii i który został tam porwany dla okupu. Co mi nie gra w efekcie tej współpracy? Zaraz się przekonacie.
czwartek, 1 listopada 2018
PAŹDZIERNIK 2018 - podsumowanie miesiąca
Październik dał mi trochę w dupę, nie zamierzam tego ukrywać. Poszłam na studia i dopiero po miesiącu zaczynam ogarniam strategię na przeżycie (czegokolwiek poza nauką). Również w kwestii bloga. Ciut Was zaniedbywałam (nie tyle w kwestii czytania i publikacji - choć trochę też - ale przede wszystkim w sferze okołoblogowej), co objawiło się mniejszym ruchem, ale liczę, że najgorsze już za nami i listopad będzie super.
niedziela, 28 października 2018
MIĘDZY NOWOŚCIAMI - listopad 2018
Po wrześniowym i październikowym armagedonie może się wydawać, że listopad to dla wydawnictw już wstęp do grudniowej posuchy. Ale wśród znacznie mniejszej liczby premier wciąż znajdziemy kilka wspaniałości. Zapraszam.
środa, 24 października 2018
O smutnych kobietach uprawiających seks | "Histeryczki" Roxane Gay
Histeryczki to zbiór opowiadań afroamerykańskiej pisarki Roxane Gay, znanej z tomu esejów Bad Feminist oraz wspomnień Hunger: A Memoir of (My) Body, i zarazem jej pierwsza wydana po polsku książka. W Stanach przyjęta bardzo dobrze, w Polsce prawdopodobnie przejdzie bez większego echa (obym się myliła) jako wydana przez małe wydawnictwo niesłynące ze swojej niszowości. A szkoda, gdyż jest to na tyle dobra i ciekawa pozycja, że przez krótki moment zastanawiałam się nawet, czy nie trafi do czołówki najlepszych tegorocznych premier. Zapraszam.
sobota, 20 października 2018
O niewiarygodnej i niewłaściwej perspektywie | "Arab przyszłości, tom 1" R. Sattouf
Arab przyszłości to monumentalna, aktualnie czterotomowa, biografia graficzna Francuza arabskiego pochodzenia, Riada Sattoufa. Do lektury zachęciła mnie perspektywa odwiedzenia dwóch nieistniejących już w opisanym w komiksie kształcie krajów: Libii i Syrii oraz mój długofalowy plan zgłębienia choć trochę dzieł kultury krajów z kręgu kultury muzułmańskiej. Jak moje wrażenia? Mocno takie se. Zapraszam na szczegóły.
wtorek, 16 października 2018
O zabawnych bohaterach z niezabawną przeszłością | "Toń" Marta Kisiel
Przez moment zastanawiałam się, czy w ogóle o Toń pisać (mam straszny odruch traktowania tego tytułu jako rzeczownika i odmieniania go i każdorazowe jego użycie kończy się backspace’em). Potem jednak pomyślałam sobie, że ostatnio rzadko czytam pozycje, które przede wszystkim mają sprawić mi radochę, a jeszcze rzadziej o nich piszę (pewnie dlatego, że wówczas nie mogę się pochwalić swoją elokwencją). No chyba, że okażą się kompletną stratą czasu, wtedy odbijam sobie to przy pomocy kąśliwej recenzji. Tymczasem Marta Kisiel trafiła już na ten blog dwa razy (kto chce, niech szuka, ja nie potrafię Wam z czystym sumieniem linkować tak starych opinii) + w ramach zeszłorocznych polecajek lekkich książek na wakacje. Nieobecność Toń byłaby więc wyjątkowo przykrym niedopatrzeniem – zarówno ze względu na moją długą i dobrą czytelniczą relację z autorką, jak i bardzo miłe wrażenia z tej konkretnej lektury. Zapraszam.
Etykiety:
2018,
fantastyka,
fantasy,
Kisiel Marta,
książki,
literatura polska,
urban fantasy,
Uroboros
wtorek, 9 października 2018
O porządku, empatii i macierzyństwie | "Małe ogniska" Celeste Ng
Całkiem możliwe, że Małe ogniska okażą się najbardziej pozytywnym zaskoczeniem tego roku. I nie chodzi o to, że do amerykańskich bestsellerów podchodzę bardzo nieufnie. Tak naprawdę to ja zaskoczyłam samą siebie. Nie sądziłam, że przy tak wielu zastrzeżeniach wobec książki jestem w stanie tak mocno zaangażować się w jej fabułę i życie bohaterów. Że moje serce potrafi w aż takim stopniu olać rozum. Zapraszam.
piątek, 5 października 2018
O tym, za co nie lubię mojej ulubionej pisarki | "Grace i Grace" M. Atwood
Dziś, moi drodzy, przychodzę do Was z kolejną książką Margaret Atwood. Ósmą, którą przeczytałam i siódmą, którą opisuję na blogu. Jej powieści to moje zeszłoroczne odkrycie, a ona sama dołączyła do grona moich ulubionych autorów. Jednak nawet w przypadku najlepszych pisarzy czytelnik dochodzi w pewnym momencie do punktu, w którym musi powiedzieć: "kocham go/ją, ale to w jego/jej pisaniu mi przeszkadza". Tak też stało się ze mną. I teraz, z odpowiednią dawką fanowskiej miłości, opowiem Wam o największym literackim grzechu Atwood. Zapraszam.
poniedziałek, 1 października 2018
WRZESIEŃ 2018 - podsumowanie miesiąca
Wrzesień był dziwnym, przejściowym miesiącem, w którym udało mi się całkiem dużo przeczytać. Chwilowo wróciły mi chęci do pisania, ale piszę też na bieżąco, bo gdzieś w międzyczasie uciekł mój recenzyjny zapasik. To dobrze - nadwyżka tekstów oznacza komfort, ale u mnie rutyna łatwo przekształca się w obsesyjne nawyki, i ostatecznie obniża tylko moje zadowolenie z wykonanej pracy. (Nie jestem pewna, czy brzmi to wystarczająco jasno, ale trudno). A jak tam w książkach?
czwartek, 27 września 2018
MIĘDZY NOWOŚCIAMI - październik 2018
Wrzesień i październik to co roku pora wzmożonej aktywności wydawniczej i zawsze wtedy pojawia się kilka prawdziwych perełek. Tym razem - dominuje literatura piękna. Zapraszam.
niedziela, 23 września 2018
O Korei Północnej z unikalnej perspektywy | "Oskarżenie. Opowieści totalitarne" Bandi
O Oskarżeniu nie potrafię pisać bez wyrzutów sumienia. To zbiór ośmiu opowiadań północnokoreańskiego pisarza kryjącego się pod pseudonimem „Bandi” – „Świetlik” – które zostały przemycone zagranicę przez jednego z uciekinierów. To już na wstępie budzi skojarzenia z laureatem Nagrody Nobla, Aleksandrem Sołżenicynem, i nadaje pewną wagę samej książce. I dlatego nie mogę nie napisać jednego: szkoda, że na miejscu Oskarżenia nie pojawiła się lepsza literatura. Zapraszam.
środa, 19 września 2018
O dorastaniu do rozczarowań | "Wielkie nadzieje" Ch. Dickens
Choć z perspektywy książki widzę, jak mocno ekranizacja z 2012 roku mija się z klimatem powieści, to... no... Helena Bonham-Carter. |
Kilka lat temu postanowiłam sukcesywnie kupować i czytać wszystkie wznawiane po polsku powieści Charlesa Dickensa. Z perspektywy czasu ciężko mi wyjaśnić, czemu zdecydowałam się akurat na tego autora. Może chodziło o odpowiedni stosunek „klasyczności” jego dzieł do ich „sympatyczności”? Obecnie moje uczucie do nich jest chłodniejsze, a odbiór dodatkowo zaburza antypatia wobec autora i jego decyzji życiowych. Jednak wciąż czytam jego powieści, choćby tylko z racji ich olbrzymiego znaczenia dla światowej kultury, i oto moje szóste z nim spotkanie. Dotąd zdecydowanie najlepsze.
czwartek, 13 września 2018
O szaleńczym niegodzeniu się ze starością | "Dziennik szalonego starca" J. Tanizaki
Tym razem, zanim przejdę do właściwej recenzji, chciałabym zwrócić waszą uwagę na serię wydawniczą, w której opisywana książka została opublikowana. Nie wiem w sumie, czy mogę mówić o serii – wydawnictwo jej tak nie nazywa. Ale fakt pozostaje faktem, że od tego roku Państwowy Instytut Wydawniczy wziął się za wznawianie i wydawanie XX-wiecznej klasyki japońskiej w spójnej szacie graficznej. Na pierwszy ogień poszła Złota pagoda Yukio Mishimy (której jeszcze nie przeczytałam), potem pojawił się rzeczony Dziennik szalonego starca, a na listopad zapowiedziano premierowy zbiór opowiadań Jestem, tęsknię, mówię Yūko Tsushimy – córki Osamu Dazaia (autora genialnego Zatracenia, czyli jednej z tych książek, które z uporem maniaka polecam przy każdej okazji). Ale dosyć tego: dzisiaj zajmujemy się pozycją środkową – ostatnim dziełem jednego z najwybitniejszych japońskich pisarzy. Zapraszam.
niedziela, 9 września 2018
O różnorodności zniewolenia | "Imperium konieczności" G. Grandin
Każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie, doskonale rozumie, jak niesprawiedliwe oraz niemiarodajne są średnie ocen na książkowych portalach, i na pewno nie polega na nich przy doborze własnych lektur. Ciekawi mnie jednak, czy istnieje ktoś, komu na widok wyjątkowo niskiej noty nie zapaliłaby się w głowie czerwona lampka. Nawet jeśli dana pozycja wydawałaby mi się całkiem przyzwoita i wyjątkowo trafiałaby w jego tematyczne gusta. Z tej też przyczyny do Imperium konieczności Grega Grandina - którego wcześniejsze dzieło zatytułowane Fordlandia znalazło się w finale Nagrody Pulitzera dla Najlepszej Książki Historycznej - podchodziłam jak do jeża i kupiłam dopiero, gdy udało mi się je zdobyć za dyszkę. Teraz opowiem Wam, jak dobrze było to wydane dziesięć złotych i jak bardzo załamuje mnie poziom czytania ze zrozumieniem w narodzie. Zapraszam.
środa, 5 września 2018
"Jeśli nie mogę wzbudzać miłości, będę rozsiewał lęk" | "Frankenstein" M. Shelley
Niektóre dzieła zostały tak przeżarte przez kulturę, że nawet bez kontaktu z nimi czy ich różnymi adaptacjami, znamy ich główne założenia. Nietrudno wyobrazić sobie dzieło, które zostało tak wyeksploatowane, że dla współczesnego odbiorcy nie posiada już żadnego uroku. Wówczas pojawia się pokusa, by zapoznanie się z pierwowzorem sobie odpuścić. Frankenstein - prekursorska powieść SF utrzymana w konwencji grozy, a napisana dokładnie 200 lat temu przez osiemnastoletnią wówczas Mary Shelley - z pewnością należy do pierwszej kategorii. Ale czy do drugiej? Nie sądzę.
sobota, 1 września 2018
SIERPIEŃ 2018 - podsumowanie
Sierpień się skończył, upały się skończyły, ale... nie moje wakacje. (Zapomnijmy na moment o masochistycznym kursie przygotowawczym na studia z matematyki). Jak spędziłam czwarty miesiąc wakacji? W większości go zmarnowałam. Ale czy nie o to chodzi w dobrym wypoczynku?
wtorek, 28 sierpnia 2018
MIĘDZY NOWOŚCIAMI - wrzesień 2018
Koniec tego dobrego: wakacje się kończą i część wydawnictw stanowczo zwiększa obroty. Dzisiaj mam dla was siedem książek z literatury faktu i 10 z literatury pięknej. Będzie się działo. Zapraszam.
piątek, 24 sierpnia 2018
Komiksowe #WSKRÓCIE: "Fun Home", "Niebieski pigułki", "Kwaśne jablko"
Dzisiaj postanowiłam Wam opowiedzieć o trzech powieściach graficznych, które przeczytałam w ostatnim czasie. Dla odmiany #wskrócie. Zbieżność wydawnictwa (timof i cisi wspólnicy) przypadkowa. Serio. W przeciwieństwie do książek, komiksów nie kojarzę jeszcze po wydawnictwach. Ale nie przedłużam już i zapraszam.
poniedziałek, 20 sierpnia 2018
O pewnej wyprawie na ryby | "Księga morza" M. A. Strøksnes
Ta książka jest piękna, również za sprawą zaledwie kilku, ale i tak ślicznych ilustracji Barbary Lubas. |
Pewnie wiecie, że po literaturę popularnonaukową sięgam rzadko. Jednak w tym wypadku nie mogłam się oprzeć. Nie mogłam się oprzeć genialnemu tytułowi i nie mogłam się oprzeć obiecywanej dygresyjnej formie. I oparłam się tym łatwiej, że nie jest to nawet typowa literatura popularnonaukowa. Zaciekawieni? Zapraszam.
czwartek, 16 sierpnia 2018
O bogactwie wyliczeń i pozornie bezsensownej książce | "Szaleństwo katalogowania" U. Eco
Fragment obrazu Edward Coley Burne-Jonesa pt. Złote schody zamieszczonego na okładce ksiażki. |
Dorwałam sobie książkę. Za trzydzieści parę złotych zamiast 106,99 PLN (to Empik). Napisał ją Eco. Mnie to wystarczyło. Ale Wam dorzucę jeszcze informację, że jest to zapis jego wykładów na temat... list. W literaturze i sztukach plastycznych; ich typach i funkcjach. Opatrzony toną cytatów i drugą toną ilustracji. A jeśli to Wam nie wystarczy, to znajdę jeszcze kilka argumentów przemawiających za tym, byście po Szaleństwo katalogowania sięgnęli. Zapraszam.
niedziela, 12 sierpnia 2018
O ostrej satyrze czy szkodliwym czytadle? | "Dziennik Bridget Jones" H. Fielding
Z góry zaznaczam: Dziennik Bridget Jones nie podobał mi się. Bywał niezły, jako całość czytał się naprawdę lekko, ale jakieś jego 30% wywoływało we mnie uczucie tak głębokiego zażenowania, jak dawno żadne dzieło kultury*. I teraz chcę się zastanowić, o co w tym właściwie chodzi. Zapraszam.
środa, 8 sierpnia 2018
O kobietach, które sięgały gwiazd (z różnym skutkiem) | "Kosmiczne dziewczyny" L. Jackson
W ostatnim czasie możemy zauważyć sporą popularność "feministycznych" książek dla dziewczynek - prezentujących inspirujące postacie i zachęcających do realizacji marzeń, przede wszystkim w sferze zajęć uznawanych za typowo męskie. Od początku doceniałam ten trend, ale też nie odczuwałam jakiegoś przesadnego pociągu do tego typu pozycji. Sięgnęłam po jedną z nich dopiero teraz, gdy zaproponowano mi zrecenzowanie Kosmicznych dziewczyn Libby Jackson. Jak ten pomysł wypadł w praktyce? Zapraszam.
sobota, 4 sierpnia 2018
LIPIEC 2018 - podsumowanie
Dopiero teraz widzę, jak jasne jest to zdjęcie. Sorry, lato ;) |
Dzień dobry, to jest ten post, w którym tłumaczę się z mojej skandalicznej, nieregularnej obecności w social media i na blogu. Lipiec był szalonym miesiącem. Na przemian pracowałam, zdychałam ze zmęczenia i zdychałam z gorąca. I przeczytałam cztery książki dla dzieci. Szaleństwo w czystej postaci.
wtorek, 31 lipca 2018
piątek, 27 lipca 2018
O ciekawym czytelniczym przypadku | "Inni ludzie" D. Masłowska
Przed lekturą Innych ludzi miałam do nich bardzo dziwny stosunek. Przede wszystkim: nie znałam żadnego dzieła Masłowskiej. Od dawna planowałam przeczytać Wojnę polsko-ruską, ale jakoś zawsze znajdywałam coś innego podczas wizyt w bibliotece. Po drugie: wiedziałam z kilku źródeł, że ta książka (w sensie Inni ludzie) nie poszerzy raczej mojej wiedzy o świecie, ale że też powinna mi się spodobać pod względem stylu. Po trzecie: jej wypożyczenie akurat w tym momencie było całkowitym impulsem. A jak skończyła się ta historia? Zapraszam.
poniedziałek, 23 lipca 2018
O powieści, która nic nie zmieniła | "Anglicy na pokładzie" M. Kneale
Zawsze czuję pewien dyskomfort, pisząc negatywnie o powieściach, które podobały się wszystkim i które wszyscy mi polecali. Zwłaszcza, jeśli doskonale rozumiem, dlaczego im się podobały, a dlaczego mnie nie. I tak właśnie jest w przypadku nominowanych do Nagrody Bookera Anglików na pokładzie autorstwa Matthew Kneale'a (znanego mi już z bardzo dobrych Drobnych występków w czasach obfitości), którzy okazali się dla mnie sporym rozczarowaniem. Zapraszam.
czwartek, 19 lipca 2018
O trzech drogach ucieczki | "Godziny" M. Cunningham
Najpierw obejrzałam pierwszych 10 minut filmu. Potem stwierdziłam, że jest zbyt dobry, by oglądać go bez znajomości kontekstu, czyli Pani Dalloway. Przeczytałam ją więc, a potem w moje łapki wpadły Godziny - bestsellerowa powieść nagrodzona Pulitzerem i PEN/Faulkner Award. I jakkolwiek dobra nie okaże się jej ekranizacja, to nie pożałuję, że odwlokłam jej oglądanie, by przeczytać książkę. Zapraszam.
sobota, 14 lipca 2018
O anarchistycznie fantastycznej historii miłosnej | "Piana dni" B. Vian
Chęć zapoznania się z Pianą dni (znaną również po polsku jako Piana złudzeń) pojawiła się u mnie dawno temu, gdy czytałam przede wszystkim fantastykę, a tę pozycję przedstawiono mi jako jej klasykę. Po lekturze cieszę jednak, że udało mi się ją upolować dopiero w zeszłym roku i spojrzeć na nią przede wszystkim jako na znakomity kawałek literatury współczesnej. Któremu, mimo wszystko, do ideału trochę brakuje. Zapraszam.
czwartek, 5 lipca 2018
Dobrze, ciekawie, różnorodnie, albo o pierwszej połowie Roku Pańskiego 2018
Nie pytajcie mnie, dlaczego tytuł tego posta brzmi jak tytuł powieści gotyckiej, bo to nie było zamierzone. A zebraliśmy się tutaj, by zastanowić się, jak minęła mi czytelniczo pierwsza połowa tego roku. W planie: omówienie pisemnie odrobiny niewinnych danych statystycznych i wybór najlepszych książek. Zapraszam.
niedziela, 1 lipca 2018
środa, 27 czerwca 2018
MIĘDZY NOWOŚCIAMI - lipiec 2018
Zaczął się wydawniczy sezon ogórkowy i liczba premier spadła na łeb, na szyję - choć strony niektórych wydawnictw wyglądają raczej, jakby ktoś zapomniał wstawić informacje o nowościach. Ale co to dla nas bohaterów: udało mi się znaleźć dziewięć naprawdę dobrze się zapowiadających premier oraz wznowień. Zapraszam.
sobota, 23 czerwca 2018
O pasji do sztuki | "Pasażerka ciszy. Dziesięć lat w Chinach" F. Verdier
W tle: jeden z obrazów Verdier, Résonances 3 z 2015 roku. Zakochałam się w jej pracach, więcej ich znajdziecie na jej stronie. |
Fabienne Verdier była jedną z pierwszych francuskich studentek, która wyjechała studiować w Chinach tamtejszą sztukę tradycyjną. Ale nie wybrała Pekinu ani Hongkongu, tylko prowincję, Syczuan. Spędziła tam dziesięć lat, a wspomnienia z tamtego okresu zawarła w książce pod tytułem Pasażerka ciszy. Dziesięć lat w Chinach. Zapraszam na jej recenzję.
wtorek, 19 czerwca 2018
O połowicznym zachwycie i połowicznym rozczarowaniu | "Twarde światło" M. Crummey
Proszę, nie pozwalajcie mi chwalić książki przed jej połową, bo ostatnio za każdym razem, gdy to czynię, druga połowa usilnie stara się wymazać moje wszelkie wcześniejsze pozytywne wspomnienia. Tak było w przypadku Twardego światła - debiutanckiej książki kanadyjskiego pisarza Michaela Crummey'ego, w swojej twórczości opowiadającego o dawnej i współczesnej Nowej Fundlandii. Wcześniej czytałam już trzy jego późniejsze powieści, z czego recenzje Sweetland oraz Dostatku znajdziecie na blogu. Ale do meritum. Co poszło nie tak w przypadku Twardego światła? Zapraszam.
piątek, 15 czerwca 2018
O nas samych | "Żarcik i inne (bardzo różne) opowiadania" A. Czechow
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Czechowa nastąpiło w gimnazjum, gdy omawialiśmy dwa z jego najbardziej znanych opowiadań: Kameleona i Człowieka w futerale (ten drugi niestety nie gości w tym zbiorku). Zakochałam się? Chyba nie. Ale na pewno mi się spodobało. I gdy trafiła się okazja, z przyjemnością sięgnęłam po większy wycinek twórczości tego autora i spędziłam w jego towarzystwie miłych parę godzin. Zapraszam.
Etykiety:
A. W.,
Czechow Antoni,
humor,
książki,
literatura rosyjska,
MG,
obyczajowe,
opowiadania,
XIX wiek
poniedziałek, 11 czerwca 2018
O niezbyt ciekawej przyszłości | "Maddaddam" M. Atwood
No i oto ukończyłam trylogię Maddaddam Margaret Atwood. Cykl, który okazał się dla mnie dużo bardziej problemowy, niż mogłam przypuszczać, jak również, nie ukrywajmy, dużo słabszy. Po bardzo dobrych Oryks i Derkaczu otrzymałam nijaki Rok potopu, a Maddaddam... On plasuje się gdzieś w połowie stawki. Zapraszam na szczegóły.
piątek, 8 czerwca 2018
O dojrzewaniu | "Dziennik" A. Frank
Nie byłam pewna, czy zechcę napisać cokolwiek o dzienniku Anne Frank. Co więcej: choć jego lektura wstrząsnęła mną bardziej, niż oczekiwałam, sądziłam, że poprzestanę na wystawieniu gwiazdek na Lubimy czytać oraz Goodreads (odpowiednio 7/10 i 4/5). Jednak jakiś czas później siedziałam sobie u mnie w pokoju, scrollując Instagram, a tekst sam zaczął pojawiać się w mojej głowie. Więc siadam do klawiatury z zamiarem najszlachetniejszym z możliwych: przekonać nieprzekonanych. Zapraszam.
wtorek, 5 czerwca 2018
O zaletach zabawy na świeżym powietrzu | "Jaskółki i Amazonki" A. Ransome
Jaskółki i Amazonki. Klasyka anglosaskiej literatury dziecięcej po raz pierwszy wydana w 1930 roku, a także początek 13-tomowego cyklu, którego trzy pierwsze części zostały przetłumaczone na język polski. Nie martwcie się, ja też długo nie wiedziałam o jej istnieniu, uświadomiła mnie dopiero lista 100 książek BBC. Ale czy ta nieświadomość była jakimś wielkim złem i niedopatrzeniem? Zapraszam.
piątek, 1 czerwca 2018
MAJ 2018 - podsumowanie miesiąca
W maju działo się mnóstwo, ale, o dziwo, czytałam równie dużo. Napisałam (z premedytacją nie piszę: zdałam) maturki i od połowy miesiąca staram się wypoczywać: układam puzzle, słucham audiobooki, nadrabiam prasę (wzięłam się za zimowy "Przekrój", zaczęłam kupować "Tygodnik Powszechny") i oglądam filmy.
poniedziałek, 28 maja 2018
czwartek, 24 maja 2018
Nie o gejszach | "Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet" K. Bednarz
Gdy tylko zobaczyłam Kwiaty w pudełku wśród zapowiedzi wydawnictwa Czarne, zapiałam z zachwytu. Kto odwiedza mój blog regularnie, ten wie, że zarówno klimaty japońskie, jak i tematyka feministyczna są mi niezwykle bliskie, więc ich połączenia w jednej książce nie mogłam przegapić. I słusznie, bo to kawał(ek) świetnej literatury faktu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)