Niby zaczął się sezon ogórkowy, ale zapowiada się on zaskakująco dobrze na rynku książki. W tym miesiącu znajdziemy kilka prawdziwych perełek.
czwartek, 30 czerwca 2016
wtorek, 28 czerwca 2016
Oliver Bowden - ASSASSIN'S CREED. CZARNA BANDERA | Hop-siup i sprawie, czyli jak zabić klimat
Sądziłam, że wybór odpowiedniej grafiki zajmie mi trochę... ale nie, to musiała być Hawana <3 kadr: assassinscreed.wikia.com |
Grafomania to według Wikipedii patologiczny przymus pisania utworów literackich. Zwykło się tak określać każdą źle napisaną, a mimo to wydaną książkę. Dla mnie grafomanem jest jednak autor, który potrafi pisać, robi to nawet sprawnie, ale bez najmniejszego polotu. Piszący beznamiętnie. To dla mnie największy grzech. I takim grzesznikiem jest Oliver Bowden.
niedziela, 26 czerwca 2016
Joanne M. Harris - EWANGELIA WEDŁUG LOKIEGO | Nic nowego pod słońcem
Ilustracja po prawej to fragment oryginalnej okładki. Dużo ładniejszej od polskiej. |
Ostatnio zauważyłam, że ilekroć zabieram się za lekturę w zamyśle lekką i odprężającą, to niemal zawsze srogo się zawodzę. Jakby bardziej wyrobiony czytelnik nie miał prawa do relaksu przy książce.
Etykiety:
2015,
3.5/10,
Akurat,
fantastyka,
fantasy,
Harris Joanne M.,
książki,
literatura angielska,
mitologia,
Spirydowicz Ewa
piątek, 24 czerwca 2016
Swietłana Aleksijewicz - CZASY SECONDHAND | O zmianach niezauważających szarego człowieka
zdjęcie z puczu moskiewskiego 1991, źródło: oldmos.ru |
Ukończywszy "Czarnobylską modlitwę" od razu zapragnęłam poznać inne książki Swietłany Aleksijewicz. Padło na "Czasy second-hand". Lekturę bardzo różną od poprzedniej, bo dwa razy grubszą i skupiającą się wokół zupełnie innego typu wydarzeń. Ale niemal równie świetną.
wtorek, 21 czerwca 2016
Leonie Swann - SPRAWIEDLIWOŚĆ OWIEC | Niewykorzystany potencjał, czyli gdyby owce ruszyły się z miejsca
zdjęcie po prawej: context.time.com |
Z góry mówię, że zawiodłam się na tej książce. Autorka stworzyła wspaniały pomysł na fabułę. Co więcej, pomysł inspirujący, pomysł, który od razu wywołuje w głowie czytelnika myśl pt. To musi być dobre. Pomysł, który uruchamia wyobraźnię i rozczarowuje przy bliższym poznaniu.
Etykiety:
2005-2009,
5/10,
absurd,
Amber,
humor,
Kraśko Jan,
kryminał,
książki,
literatura niemiecka,
Swann Leonie
niedziela, 19 czerwca 2016
Charles Dickens - MALEŃKA DORRIT | Pomiędzy chciwością a wdzięcznością
Jest też film. Z przyjemnością obejrzę :) zdjęcie po prawej: janeaustenfilmclub.blogspot.com |
Najpierw szybka informacja: to nie jest pełna wersja. Pełną wersję znajdziecie tutaj po angielsku i jest ona kilka razy dłuższa od recenzowanej (dla porównania w polskiej znajdziemy odpowiednio 17 i 15 rozdziałów). Gdy to zrozumiałam, najpierw się zdenerwowałam (oj, i to mocno), a potem napisałam do wydawnictwa. I w tym miejscu dziękuję za szczerą odpowiedź. Ktoś nie sprawdził i wziął wcześniejsze tłumaczenie. Dobra. Nie zamierzam jednak nikogo z Was oszukiwać i dlatego lojalnie uprzedzam.
Etykiety:
7/10,
Dickens Charles,
I poł. XX w.,
książki,
literatura angielska,
MG,
Niewiadomska Cecylia,
obyczajowe
piątek, 17 czerwca 2016
100 tys. wyświetleń albo co mi dało blogowanie
10 czerwca na blogu stuknęło 100 tys. wyświetleń. Nie jest to może wynik oszałamiający jak na ponad dwa lata, ale nikt mi nie zabroni być z niego dumną. A jeszcze biorąc pod uwagę, że wszelkie jubileusze zwykłam przegapiać, to tym bardziej wypadało coś przygotować.
środa, 15 czerwca 2016
Andrzej Ziemiański - ZAPACH SZKŁA | Przeczytałam i co z tego?
Ta okładka jest tak brzydka, że dla równowagi musiałam wstawić coś lepszego. Po prawej ilustracje do najnowszego, przepięknego wydania Zapachu szkła, autorstwa Pawła Zaręby. Źródło: wywrota.pl |
Na początek trzy fakty:
1.Zbiór opowiadań Andrzeja Ziemiańskiego pt. "Zapach szkła" (wyd. 2004) zakończyłam czytać w godzinach popołudniowych dnia 8 maja* b.r.
2. Do pisania tej recenzji zasiadam 14 czerwca b.r. kilka minut po godzinie siódmej wieczorem.
3. Za dużo to ja z lektury nie pamiętam.
Etykiety:
2000-2004,
5/10,
Fabryka Słów,
fantastyka,
książki,
literatura polska,
opowiadania,
zbiór,
Ziemiański Andrzej
niedziela, 12 czerwca 2016
"Kod Leonarda da Vinci" dla młodzieży, czyli o szacunku dla młodszego czytelnika
pluggedin.com |
piątek, 10 czerwca 2016
Neil Gaiman - KSIĘGA CMENTARNA | Tak mi dobrze, tak mi rób, czyli jak pisać dla dzieci i młodzieży
obrazek po prawej: imprnt.com |
Do Księgi cmentarnej podchodziłam ze sporą rezerwą. Autor kilka razy zachwycił mnie swoją twórczością, ale nie potrafię zapomnieć, jak zraziłam się do niego na kilka lat przy pierwszym naszym spotkaniu. A była to właśnie książka dla młodszego czytelnika, czyli Koralina. Nie, nie spodobała mi się. Właściwie ciężko mi po upływie czasu powiedzieć, co aż tak mnie zniechęciło, ale dowiedziałam się jednego: to nie moja bajka. Jednak opis Księgi cmentarnej brzmiał tak wspaniale, że nie mogłam się powstrzymać. I nie żałuję.
Kiedy małemu dziecku udaje się uciec przed mordercą zamierzającym zabić całą rodzinę, kto mógłby przypuszczać, że schronienia udzieli mu miejscowy cmentarz? Wychowany przez zamieszkujące go duchy, zjawy i widma, Nik musi uczyć się życia od umarłych. Ale wciąż grozi mu niebezpieczeństwo, bo morderca nie ustaje w wysiłkach, żeby dokończyć swoje zadanie...
źródło opisu: okładka
Kiedy małemu dziecku udaje się uciec przed mordercą zamierzającym zabić całą rodzinę, kto mógłby przypuszczać, że schronienia udzieli mu miejscowy cmentarz? Wychowany przez zamieszkujące go duchy, zjawy i widma, Nik musi uczyć się życia od umarłych. Ale wciąż grozi mu niebezpieczeństwo, bo morderca nie ustaje w wysiłkach, żeby dokończyć swoje zadanie...
źródło opisu: okładka
Etykiety:
2005-2009,
9/10,
Braiter Paulina,
dla dzieci,
dla młodzieży,
fantastyka,
fantasy,
Gaiman Neil,
książki,
literatura angielska,
MAG,
urban fantasy
wtorek, 7 czerwca 2016
Zbyt duży stosik 03/2016
No dobrze, książków niby nigdy nie za dużo. Ale mam wrażenie, że przez te dwa miesiące narosło ich trochę więcej niż zwykle... Fakt ów maskuje jednak to, że oprócz pewnej ilości książek w naszym domu przybył również... regał. Na całą ścianę, głębokości półtorej przeciętnej książki i skromnej wysokości trzech metrów. Z tego powodu część kolekcji moich rodziców, która w dziwnych zawirowaniach dziejowych wylądowała u mnie w pokoju, poszła sobie won. A ja tak wszystko przemyślnie poustawiałam, że już żadnych dziur nie ma... Meh.
No ale dobra. Poukładałam to w trzy przyzwoitsze stosiki i stolik się nie zarwał. Nie jest źle.
sobota, 4 czerwca 2016
czwartek, 2 czerwca 2016
MAJ 2016 - podsumowanie
źródło: zpopk.pl |
Udało mi się również wreszcie wypuścić felieton, a konkretnie zbiór rad dotyczących problemów z pisaniem recenzji (klik). Mam nadzieję, że teraz będę publikowała tego typu teksty częściej (na kolejny mam już świetny pomysł). Tym razem nie zapomniałam też o Niedzieli z fan artami, w której pojawiła się pewna Alicja... (klik). A jeszcze co do planów - zamierzam powrócić do comiesięcznych przeglądów filmowych zawierających moje krótkie opinie na temat obejrzanych przeze mnie obrazów. Zainspirowało mnie do tego moje konto na filmwebie i fakt, że w końcu mogę ogarnąć, co ostatnio oglądałam ;)
Co do statystyk - nie było aż tak źle jak w końcówce kwietnia, ale poziomu z jego początku jeszcze nie osiągnęliśmy. "Drobne" zaległości w recenzjach tylko mnie cieszą, bo mam kilka grubasków w kolejce. Aha i zbliżamy się do 100 tys. wyświetleń. Już zaczynam planować :P
Subskrybuj:
Posty (Atom)