piątek, 27 września 2019

O mrocznej stronie przemysłu jądrowego | "Plutopia" Kate Brown


Jakiś czas temu wszyscy oglądali Czarnobyl, wszędzie mówiło się o promieniotwórczości, katastrofach nuklearnych, a ja silnie poczułam, że muszę sięgnąć po kolejną książkę na temat. Padło na Plutopię Kate Brown, amerykańskiej historyczki specjalizującej w Europie Wschodniej, która napisała także inne sążniste dzieło – na temat awarii w Czarnobylu właśnie. Ostrzeżono mnie przed dość zdecydowanymi (i odmiennymi od moich) poglądami autorki na energię jądrową, temat książki był jednak zbyt ciekawy, bym odmówiła sobie jej lektury. I mimo sporych zastrzeżeń – cieszę się, że tak zrobiłam.

wtorek, 19 lutego 2019

O próbie zrozumienia, na którą zasłużył każdy | "Kroniki Zachodniego Brzegu" Ursula K. Le Guin


Dzisiaj ciut nietypowo, bo opowiem Wam o trzech książkach, których po polsku ani nie kupicie osobno, ani razem w jednym tomie. Możecie co najwyżej znaleźć gdzieś w antykwariacie część pierwszą albo kupić wydanie zbiorcze wraz z jeszcze dwoma innymi pozycjami. Mowa o stworzonych przez jedną z moich ukochanych pisarek, Ursulę K. Le Guin, Kronikach Zachodniego Brzegu, czyli Darach, Głosach i Mocach, opublikowanych ostatnio w „zbiorku” (to cholerstwo ma 1200 stron) Wracać wciąż do domu. Trylogii na tyle ciekawej, że postanowiłam zająć się nią osobno, ale ciekawej przede wszystkim jako całość. Pogmatwane? Troszeczkę. (Ale nie bójcie się i klikajcie/scrollujcie dalej).

sobota, 26 stycznia 2019

O tym, jak nie pisać powieści, odc. 1067 | "Błoto" Hillary Jordan



Sięgając po Błoto, oczekiwałam dobrze czytającej się, acz niegłupiej książki. Domyślałam się, że poziom artystyczny zatrzyma się na poziomie czytadła, co, sądząc chociażby po mojej zeszłorocznej lekturze Małych ognisk Celeste Ng, do których jeszcze za chwilę nawiążę, nie musiało oznaczać pozycji mało wartościowej. Zachęcały wyjątkowo wysokie oceny zarówno na Lubimy czytać (w chwili publikacji tej recenzji: 8,12/10), jak i Goodreads (4,02/5). Tym bardziej rozczarowałam się, gdy doczytałam do końca, bo zrozumiałam, że to najsłabsza z czytanych przeze mnie zeszłorocznych premier. Zapraszam.

środa, 12 grudnia 2018

O segregacji rasowej | "Sprzedawczyk" Paul Beatty


Czasami mam wrażenie, że mój czytelniczy gust jest do kitu, a najlepsze książki to nie te, które sobie kupuję, a które z ciekawości wypożyczę z biblioteki. Tak było w styczniu z genialną antywojenną satyrą na amerykański patriotyzm, czyli Długim marszem w połowie meczu, i tak jest w grudniu w przypadku powieści krytykującej inny wycinek amerykańskiego społeczeństwa – poruszającego zagadnienia rasy, Sprzedawczyka Paula Beatty’ego, nagrodzonego w 2016 roku Nagrodą Bookera. Zapraszam.

sobota, 8 grudnia 2018

O podwójnej niemożności | "Rzeźnia numer pięć" Kurt Vonnegut


W tym roku zdarzyło się tak, że czytałam sporo anglosaskiej klasyki, przede wszystkim powieści o olbrzymim znaczeniu dla światowego dziedzictwa i/lub popkultury. W grudniu, choć skupiam się na nadrabianiu premier, również nie mogło zabraknąć takich pozycji. Mój wybór padł na Rzeźnię numer pięć, przepięknie wznowioną w ostatnim czasie przez wydawnictwo Zysk i S-ka – jedną z najważniejszą powieści antywojennych, łączącą w sobie elementy absurdu oraz science fiction i dotyczącą jednego z najbardziej dramatycznych epizodów II wojny światowej: bombardowania Drezna.

środa, 24 października 2018

O smutnych kobietach uprawiających seks | "Histeryczki" Roxane Gay


Histeryczki to zbiór opowiadań afroamerykańskiej pisarki Roxane Gay, znanej z tomu esejów Bad Feminist oraz wspomnień Hunger: A Memoir of (My) Body, i zarazem jej pierwsza wydana po polsku książka. W Stanach przyjęta bardzo dobrze, w Polsce prawdopodobnie przejdzie bez większego echa (obym się myliła) jako wydana przez małe wydawnictwo niesłynące ze swojej niszowości. A szkoda, gdyż jest to na tyle dobra i ciekawa pozycja, że przez krótki moment zastanawiałam się nawet, czy nie trafi do czołówki najlepszych tegorocznych premier. Zapraszam.

wtorek, 9 października 2018

O porządku, empatii i macierzyństwie | "Małe ogniska" Celeste Ng

Fragment okładki. Widok z powietrza na ulicę na przedmieściach: wąska ulica, zielone trawniki, skrawki domów na obrzeżach. Z dołu grafiki wyłaniają się maźnięcia czerwonej farby mające przypominać płomienie.

Całkiem możliwe, że Małe ogniska okażą się najbardziej pozytywnym zaskoczeniem tego roku. I nie chodzi o to, że do amerykańskich bestsellerów podchodzę bardzo nieufnie. Tak naprawdę to ja zaskoczyłam samą siebie. Nie sądziłam, że przy tak wielu zastrzeżeniach wobec książki jestem w stanie tak mocno zaangażować się w jej fabułę i życie bohaterów. Że moje serce potrafi w aż takim stopniu olać rozum. Zapraszam.

niedziela, 9 września 2018

O różnorodności zniewolenia | "Imperium konieczności" G. Grandin


Każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie, doskonale rozumie, jak niesprawiedliwe oraz niemiarodajne są średnie ocen na książkowych portalach, i na pewno nie polega na nich przy doborze własnych lektur. Ciekawi mnie jednak, czy istnieje ktoś, komu na widok wyjątkowo niskiej noty nie zapaliłaby się w głowie czerwona lampka. Nawet jeśli dana pozycja wydawałaby mi się całkiem przyzwoita i wyjątkowo trafiałaby w jego tematyczne gusta. Z tej też przyczyny do Imperium konieczności Grega Grandina - którego wcześniejsze dzieło zatytułowane Fordlandia znalazło się w finale Nagrody Pulitzera dla Najlepszej Książki Historycznej - podchodziłam jak do jeża i kupiłam dopiero, gdy udało mi się je zdobyć za dyszkę. Teraz opowiem Wam, jak dobrze było to wydane dziesięć złotych i jak bardzo załamuje mnie poziom czytania ze zrozumieniem w narodzie. Zapraszam.

czwartek, 19 lipca 2018

O trzech drogach ucieczki | "Godziny" M. Cunningham



Najpierw obejrzałam pierwszych 10 minut filmu. Potem stwierdziłam, że jest zbyt dobry, by oglądać go bez znajomości kontekstu, czyli Pani Dalloway. Przeczytałam ją więc, a potem w moje łapki wpadły Godziny - bestsellerowa powieść nagrodzona Pulitzerem i PEN/Faulkner Award. I jakkolwiek dobra nie okaże się jej ekranizacja, to nie pożałuję, że odwlokłam jej oglądanie, by przeczytać książkę. Zapraszam.

sobota, 7 kwietnia 2018

O sprincie przez historię Japonii | "Tokio. Biografia" S. Mansfield



Tym, co zaskakuje przy pierwszym kontakcie z Tokio. Biografią, jest jej rozmiar. Podtytuł Biografia sugeruje sążniste dzieło, tymczasem otrzymujemy dwustudwudziestopięciostronicową  (już po odliczeniu bibliografii) książeczkę. A czym zaskoczy nas treść? Zapraszam.

środa, 21 marca 2018

O amerykańskim patriotyzmie | "Długi marsz w połowie meczu" B. Fountain


Początek tego roku to czas intensywnych amerykańskich antyamerykańskich powieści: Fuck AmericaSprzedawczyka Elegii dla bidokówDługi marsz w połowie meczu zdecydowanie powinien zostać przywołany w ich kontekście. Bo zwyczajnie cholernie na to zasługuje. Uwaga, recenzja najeżona soczystymi cytatami. Uwaga, w ramach soczystości mieszczą się wulgaryzmy. Zapraszam.

wtorek, 20 lutego 2018

O obyczajach | "Wiek niewinności" Edith Wharton

Chwila na podziwianie urody odtwórców głównych ról w ekranizacji...


Wiek niewinności uczynił nowojorską pisarkę Edith Wharton pierwszą kobietą, która otrzymała Nagrodę Pulitzera. Sięgając po tę powieść, oczekiwałam przede wszystkim romansu - to ten wątek zwykło eksponować się najmocniej. Jednak okazał się on dość nikłym pretekstem do stworzenia fascynującej fikcji historycznej (owszem, akcja rozgrywa się prawie pięćdziesiąt lat przed datą publikacji) analizującej mechanizmy ówczesnych konwenansów oraz życia elit Nowego Jorku. Zapraszam.

sobota, 10 lutego 2018

O tęsknocie za pięknem | "Ptasiek" Williama Whartona

W tle: czarno-biały wzór ptasich piór
Grafika w tle: fragment okładki anglojęzycznego wydania Ptaśka, Friday Project, 2012


Ptasiek to powieść, która powinna była mi się nie spodobać. Szybko jednak okazało się, że stanowi ona swoją własną dekonstrukcję - "męska", wulgarna i odstręczająco prowokacyjna proza staje się w pewnym momencie niezwykle smutną opowieścią o pragnieniu piękna i dobra. Zapraszam.

wtorek, 23 stycznia 2018

O mężczyznach i kobietach | Na pokuszenie - Thomas Cullinan

Fragment kadru z ekranizacji; nastoletnie dziewczęta i dwie dorosłe kobiety w białych dziewiętnastowiecznych sukniach na ganku dużego domu

Nieomal nie dokończyłam lektury Na pokuszenie. Po dwusetnej stronie rzuciłam ją w kąt i wzięłam się za Ludzi na drzewach. Jednakże wciąż byłam ciekawa zakończenia, więc gdy skończyłam tamtą - wróciłam. Dobrnęłam do końca i stwierdzam, że chyba było warto. Nie żeby druga połowa okazała się dużo lepsza. Dostarczyła mi jednak dużo ciekawych tematów do rozmyślań. Zapraszam.

piątek, 19 stycznia 2018

O złu | "Ludzie na drzewach" Hanyi Yanagihary

Fragment okładki; czarno-biała fotografia przedstawiająca młodego białego mężczyznę w dżungli

Ostatnio moje teksty bardziej niż zwykle wypełnione są bardzo osobistymi odczuciami, ale cóż zrobić, jeśli akurat takie książki trafiły mi się na koniec roku. W przeciwieństwie do Ganbare! oraz Rdzy - dwóch z ostatnich moich lektur, które określiłam jako zbyt łatwe, Ludzie na drzewach okazali się przyjemnie przystępni, oferując przy tym bardzo rozległą problematykę i dotykając tylu moich ulubionych tematów, jak dawno żadna książka. Zapraszam.

poniedziałek, 15 stycznia 2018

O życiu | "Małe życie" Hanyi Yanagihary

Fragment okładki; kolaż różnych zdjęć Nowego Jorku wpisany w zarys głowy młodego mężczyzny


Tym razem będzie to recenzja nietypowa, gdyż Małe życie skończyłam czytać w listopadzie zeszłego roku. Nie była to lektura wybitna, ale na pewno intrygująca. Na tyle intrygująca, że chyba nigdy nie przetrawiłam jej do końca. Skrótowy (i dosyć pobieżny) zapis moich odczuć znajdziecie tutaj. Nie zadowala on mnie, a co więcej: mocno nie zgadzam się z niektórymi moimi spostrzeżeniami sprzed roku. I mam potrzebę ich sprostowania. Zapraszam.

środa, 8 listopada 2017

Philipp Meyer "Syn" | O Teksasie

Fragment okładki; jeździec pędzący galopem przez prerię.

Sagi rodzinne czytam rzadko, bo i rzadko spełniają moje wymagania. Zbyt często autorzy popadają w tanią sensację i skupiają się na słabym obyczaju czy wręcz patologicznych zachowaniach. A dla mnie to jeden z trudniejszych gatunków, wymagający realistycznego odmalowania relacji między bohaterami, różnic międzypokoleniowych, ale i dziedziczności pewnych cech. Po Syna sięgałam więc z całym bagażem oczekiwań. A okazał się lekturą o wiele mniej ambitną i właściwie nie dużo z sagi mającą. Co nie znaczy, że niesatysfakcjonującą. Zapraszam.

wtorek, 17 października 2017

Ted Chiang "Historia twojego życia" | Bardzo różnorodne, niezmiennie ludzkie

Fragment okładki przedstawiający szklany ekran w kształcie elipsy na środku ulicy między wysokimi budynkami i dotykającego go człowieka w żółtym kombinezonie ochronnym

To jedna z tych książek, które na wieczne czasy zaległyby po środku moje kolejki do zakupu, gdyby nie ekranizacja. Ekranizacja, którą chce się obejrzeć, a która pewnie niedługo zniknie z kanałów filmowych na amen. Ekranizacji się nie obejrzy, jeśli chce się przeczytać książkę. Więc czytamy książkę. I to jest dobra książka. Zapraszam.

poniedziałek, 2 października 2017

Ian Tregillis "Wyzwolenie" | "Dokąd zaprowadziła go wolność?"

Rysunek mechanicznej głowy z dziurką od klucza na czole.

Na zwieńczenie trylogii Wojen Alchemicznych, clockpunkowej historii alternatywnej Iana Tregillisa, musieliśmy czekać tylko pół roku. Jak wypada na tle pozostałych tomów? Najsłabiej. Ale czy zmienia coś w moim pozytywnej odbiorze całości? Raczej nie. Zapraszam.

czwartek, 24 sierpnia 2017

Scott Carney "Czerwony rynek" | Współczesnego niewolnictwa odsłony mniej oczywiste

Ludzka czaszka, fragment okładki Wydawnictwa Czarnego.

Czerwony rynek zaskoczył mnie. Sięgnęłam po niego głównie dlatego, że już dość długo stał na półce itd. Oczekiwałam reportażu raczej śledczego. Tymczasem Scott Carney napisał niezwykle ciekawą pozycję o mniej oczywistych przejawach współczesnego niewolnictwa i kanibalizmu, relacjach pierwszy-trzeci świat, a także odpowiedzialności etycznej lekarzy. Zapraszam.