Czuję konieczność wyjaśnienia dwóch spraw.
Pierwsza to dlaczego romans paranormalny znalazł się przed Kłamcą. Otóż jest to część 3 (a właściwie 3.1, ale wymęczona czekaniem jestem w stanie przymknąć oko) serii, którą naprawdę pokochałam jeszcze za czasów, gdy łykałam wszystkie paranormale (a więc daaawno). I naprawdę oczarowano mnie świetnym językiem, pięknym i barwnym stylem oraz wyczuciem (czyt. mało ckliwe, w drugiej części wątek miłosny został praktycznie rozwalony). Już sądziłam, że wydawnictwo Amber nie zdecyduje się wydać trzeciego tomu, a tu kilka dni temu... Wyobraźcie sobie tę euforię! *.*
Drugie "ale" to obecność w tym wyborze Magisterium duetu Clare i Black. Umieściłam je, żeby zwrócić uwagę na "drobne" podobieństwa wątków do Darów Anioła. Naprawdę można aż tak nie mieć pomysłów? Ale przekonajcie się sami.