Znowu muszę zacząć recenzję książki od odkręcania jej marketingowego wizerunku. Na podstawie opisu wyobrażałam sobie Krótką wymianę ognia jako feministyczną obyczajówkę, śmieszno-gorzką i... dużo się nie myliłam. Ale to nie jest pozycja przyjemna, tylko mocno niewygodna i pesymistyczna. Zapraszam.