Miesiąc temu stwierdziłam, że choć premier mało, to są one naprawdę ciekawe. W sierpniu... również nie jest ich dużo, ale o jakość znacznie trudniej. Jeśli chodzi o moje gusta, to na wysokości zadania stanęło wyłącznie Wydawnictwo Czarne, czego rezultatem jest fakt, że wybranych przeze mnie pozycji od nich jest tyle, co pozostałych. Czyli 4. 2 razy 4 daje nam osiem, zapraszam więc na sierpniową ósemkę.
Zacznę chyba od jedynej w zestawieniu powieści. Zulejka otwiera oczy jest debiutem piszącej po rosyjsku Tatarki Guzel Jachimy i zaprasza nas w mało znane rejony geograficzno-kulturowe. Lubię odkrywać nieznane literackie lądy, a jeszcze bardziej lubię powieści historyczne dotyczące roli kobiet. A więc z niecierpliwością czekam na Zulejkę. Na drugim miejscu umieszczam ostatniego przedstawiciela prozy w zestawieniu, czyli nowy wybór opowiadań Kornela Filipowicza pt. Moja kochana, dumna prowincja. Jako miastowa darzę tematykę wiejską dużym sentymentem i uwielbiam opowiadania. (Zbiorek ukazał się pod koniec lipca, ale gdy przygotowywałam poprzednie zestawienie data premiery wskazywała na początek sierpnia. Więc przedstawiam go teraz).
Pozycją, po którą na pewno sięgnę, możliwe, że całkiem już niedługo, jest Życie pszczół Maurice'a Maeterlnicka. Zachwycałam się Inteligencją kwiatów tego noblisty i z niecierpliwością czekam, aby powrócić do jego poetyckiej prozy o miłości do natury. Eseje zaprezentuje nam również Haruki Murakami w zbiorze Zawód: powieściopisarz. I choć z twórczością autora nie zawsze mi po drodze, to jak już po drodze, to bezwstydnie się nią zachwycam. A o pisaniu czytać lubię (byle nie poradniki).
Wspomniane już Wydawnictwo Czarne poszło tym razem mocno w biografie. Dlatego w sierpniu poczytamy o Stanisławie Lemie (nie mogę się doczekać), Gombrowiczu (całe dwa grubaśne tomy!) oraz Sat-Okhu, fascynującym człowieku, pół Polaku, pół Indianie (książka ukaże się w serii Reportaż, co trochę nam już mówi o jej charakterze). A na deser biografia miasta, czyli Saloniki. Miasto duchów.
No, dzisiaj krótko, mogę iść poczytać. Znaleźliście coś dla siebie?
Marre
(Książki w kolejności występowania w tekście. Okładki i opisy pochodzą ze stron wydawnictw).
"Zulejka otwiera oczy"
Guzel Jachina
Noir sur Blanc
17.08
Powieść Zulejka otwiera oczy to debiut wybitny. Posiada najważniejszą cechę prawdziwej literatury – trafia prosto do serca. Opowieść o losach głównej bohaterki, tatarskiej chłopki z czasów rozkułaczania, tchnie takimi autentyzmem, wiarygodnością i urokiem, jakie w ogromnym zalewie prozy ostatnich dziesięcioleci nie zdarzały się zbyt często.
(fragment opisu)
"Moja kochana dumna prowincja. Opowiadania"
Kornel Filipowicz
Znak
31.07
Wieloletni partner Wisławy Szymborskiej, miłośnik przyrody, piewca małych miasteczek. Przyjaźnił się między innymi z Tadeuszem Kantorem, Jerzym Nowosielskim, Stanisławem i Tadeuszem Różewiczami, Karlem Dedeciusem, Julianem Przybosiem. Był niekwestionowanym autorytetem. Przede wszystkim jednak Kornel Filipowicz to niedościgły mistrz opowiadania.
Lakoniczne i klarowne, nastrojowe i dramatyczne, emanują one niespotykaną empatią do świata i człowieka. Poczucie humoru, duch ironii i delikatne przymrużenie oka nadają im niezwykłą lekkość, a dar przenikliwej obserwacji sprawia, że wydarzenia marginalne, niemal banalne, pod jego piórem nabierają nowych znaczeń. Autorski wybór Justyny Sobolewskiej wydobywa blask, uniwersalność i ponadczasowość tej prozy.
"Życie pszczół"
Maurice Maeterlinck
MG
30.08
Jest to bowiem piękna proza łącząca świat pszczelarski, naukę i filozofię. Praktyczny podręcznik biologii pszczół, a jednocześnie literacka apoteoza przyrody. Dzięki interdyscyplinarnemu podejściu książka zarówno dla specjalistów, jak i tych, którzy dopiero wczoraj zainteresowali się pszczołami.
Maurice Maeterlinck w niezwykły sposób łączy ze sobą świat rzemiosła pszczelarskiego, nauki, filozofii, poezji i świetnej prozy. Trzymając się własnej maksymy, mówiącej, iż „jest tyle rzeczywistych cudów w ulu, że nie potrzeba wymyślać nowych”, autor z niezwykłą skrupulatnością i bogactwem faktów odsłania przed nami kolejne sceny życia pszczół. Siłą napędową tego traktatu, jest próba dotarcia do samego źródła, które autor nazywa „duchem ula”.
dr Jakub Glapan
Odkrywając poza nami ślad prawdziwej inteligencji, doznajemy czegoś w rodzaju wzruszenia, jakie ogarnęło Robinsona, kiedy znalazł odbicie ludzkiej stopy na piasku swej wyspy. Czujemy się mniej samotni na Ziemi, niż sądziliśmy. Starając się zdać sobie sprawę z inteligencji pszczół, studiujemy na nich przejawy substancji najcenniejszej, jaką posiadamy sami, natrafiamy na atom tego cudownego fluidu, który, gdziekolwiek się znajdzie, ma magiczną zdolność przeistaczania ślepej konieczności w czyny świadome, własność organizowania, uszlachetniania, zwielokrotniania życia, trzymania w zawieszeniu brutalnej siły śmierci w sposób iście nadludzki i odwracania koryta tej niedostrzegalnej fali, która zmiata wszystko, co żyje, w przepaść zapomnienia i niebytu.
Maurice Maeterlinck
"Zawód: powieściopisarz"
Haruki Murakami
Muza
16.08
Eseje zawarte w tym tomie Haruki Murakami zaczął pisać mniej więcej sześć lat temu. Już znacznie wcześniej czuł potrzebę, by opowiedzieć czytelnikom o swojej twórczości i o tym, jak to jest być pisarzem.
Teksty z tej książki mogą być potraktowane jako eseje autobiograficzne, ale Murakami pisząc je, nie miał takiej świadomości. Chciał tylko pokazać swoją pisarską drogę i podzielić się refleksjami na temat twórczości w ogóle.
"Nie bardzo wiem, na ile te w pewnym sensie egocentryczne, prywatne teksty – będące raczej zapisem prywatnych spekulacji na temat procesu pisania niż przesłaniami – przydadzą się czytelnikom. Bardzo bym się cieszył, gdyby naprawdę choć troszkę się komuś przydały".
"Lem. Życie nie z tej ziemi"
Wojciech Orliński
Czarne + Agora
02.08
Lem. Życie nie z tej ziemi to pierwsza w Polsce biografia autora Cyberiady. Korzystając z niepublikowanych dotąd źródeł, Orliński wyjaśnia duże i małe, poważne i zabawne tajemnice z życia pisarza. Jak Lem przeżył Holokaust? Czy kiedykolwiek uwierzył w komunizm? Dlaczego w 1945 roku porzucił intratną karierę spawacza? Jak się nauczył czytać po angielsku? Co sobie kupił za honorarium z Obłoku Magellana? O co chodziło w Solaris i dlaczego Andrzej Wajda w końcu jednak nie nakręcił ekranizacji? Jak korespondencyjna przyjaźń z Philipem K. Dickiem przerodziła się w nienawiść, w wyniku której Dick wysłał słynny donos na Lema do FBI? Co łączyło Lema z Karolem Wojtyłą? Czym się różniły pierwotne wersje Fiaska, Głosu Pana i Kataru od tego, co Lem ostatecznie wysłał wydawcy? Na czym polegała współpraca Lema z opozycją demokratyczną? Jaką tajemnicę skrywa szopa na zapleczu domu pisarza? Gdzie i kiedy Lem spróbował narkotyków i jakie miał przy tym doznania? Ile waży jamnik rubensowski? Jak w PRL wyglądał zakup samochodu, domu, „New York Timesa”, wejściówki na Kasprowy Wierch, stacyjki do fiata czy marcepanowego batonika? I co to właściwie jest sztamajza?
"Gombrowicz. Ja, geniusz"
Klementyna Suchanow
Czarne
30.08
Tom I - 576 str.
Gombrowicz. Ja, geniusz to podróż pełna zagadek i znaków zapytania. Zaczyna się na długo przed 1904 rokiem i kończy śmiercią pisarza. To nie tylko podróż, w czasie której z nieopierzonego ziemiańskiego syna wyrośnie pewny swej indywidualności twórca, kreujący zupełnie nowy język filozof i w końcu zmęczony sławą człowiek, to również wędrówka przez kompleksy polskiej – i nie tylko – literatury, historii, tradycji i obyczajowości
Tom pierwszy wprowadza w zawiłości życia rodzinnego i ziemiańskiego na tle historii rodów Gombrowiczów i Kotkowskich. Mały Itek, „dziwak”, niemieszczący się w wielkopańskim comme il fault,przeobraża się w pisarza Witolda, który własne klęski i lęki przekuwa konsekwentnie w swój oręż. Wydanie Pamiętnika z okresu dojrzewania otwiera mu drzwi do warszawskiego środowiska literackiego, poznaje Schulza, Witkacego i zaczyna „prowadzić swoje gry” przy stoliku nad małą czarną. Fascynuje i odpycha, usilnie walcząc o „narzucenie” siebie. W 1938 roku wydaje Ferdydurke, ale sukces pierwszej powieści przytłumia zbliżająca się wojna. Podróż do Argentyny uchroni Witolda przed wojennym losem, który przypadnie jego bliskim, a równocześnie pozwoli się ostatecznie wyzwolić, doszlifować warsztat literacki i oddać homoerotycznym przygodom w labiryncie Buenos Aires. Gdy w 1945 roku kończy się wojna, Witold nie zamierza wracać do Polski i rozpoczyna los pisarza na emigracji.
Tom II - 600 str.
Mieszkanie przy ulicy Venezuela 615 i kawiarnia Rex stają się sceną kolejnego aktu w życiu Witolda Gombrowicza. Pisarz, który decyduje się zostać w Ameryce Południowej, zaczyna batalię o tłumaczenie Ferdydurke. Choć kończy się ona klęską, wprowadza w jego życie jedną z najważniejszych dla niego osób, młodego Alejandra Rússovicha. Ponieważ brak środków do życia staje się coraz bardziej dotkliwy, czterdziestoparoletni Witold musi podjąć pierwszą etatową pracę – urzędnika w banku. Przełomem w życiu pisarza okaże się nawiązanie współpracy z paryską „Kulturą”, która opublikuje kolejne części Dziennika, Trans-Atlantyku i Ślub.
Gombrowicz znów zaczyna być czytany, lecz dopiero tłumaczenie jego dzieł we Francji oraz wywalczone przez Kota Jeleńskiego stypendium w Niemczech w 1963 roku pozwolą na powrót do Europy na pokładzie Frederico C. Mijają lata, zanim osiąga stabilizację i staje się starszym panem z Vence, który czeka na Nobla u boku młodej towarzyszki życia Rity Labrosse. Umiera w 1969 roku nękany przez astmę i kłopoty z sercem, nie otrzymawszy tej najważniejszej nagrody literackiej i pozostając „najbardziej znanym z nieznanych pisarzy”.
Choć trudno w to uwierzyć, Gombrowicz. Ja, geniusz to pierwsza pełna biografia pisarza. Klementyna Suchanow przez lata zbierała materiały, prowadziła rozmowy i podróżowała śladami Gombrowicza. Efektem jest monumentalne dzieło, w którym odbija się nie tylko Itek/Witold, ale także fermentująca kulturowo Europa XX wieku na tle skomplikowanych historycznych wydarzeń.
"Biało-czerwony. Tajemnica Sat-Okha"
Dariusz Rosiak
Czarne
30.08
Sat-Okh – Długie Pióro, syn wodza Szewanezów i Polki, która uciekła z zesłania na Syberii. Stanisław Supłatowicz, żołnierz AK, marynarz, autor poczytnych książek, w środowisku polskich miłośników amerykańskiego folkloru postać kultowa. Tyle wiedzieliśmy do tej pory, tyle sam o sobie mówił. Swoim życiorysem mógłby obdarować kilka osób. Nic więc dziwnego, że wciąż fascynuje, chociaż od jego śmierci minęło kilkanaście lat. Gdy Dariusz Rosiak, wytrawny reporter, postanowił przypomnieć tę legendarną postać, która dla młodych czytelników w czasach PRL-u była symbolem fascynującej przygody i bohaterstwa, sentymentalna podróż w przeszłość przerodziła się jednak w drobiazgowe śledztwo.
Autor ruszył w podróż tropem „polskiego Indianina”, zadając pytania o jego pochodzenie, życie i twórczość. Odpowiedzi uzyskał tyle, ile osób, do których udało się dotrzeć w Polsce, w Rosji i w Kanadzie. Badając dokumenty, odkrywał kolejne tajemnice, które złożyły się w historyczny thriller.
Sat-Okh to jedno potrafił na pewno – wodzić swoich tropicieli za nos. I robi to do dziś, wiele lat po odejściu do krainy wiecznych łowów.
"Saloniki. Miasto duchów"
Mark Mazower
Czarne
18.08
W Salonikach przez wiele stuleci – i najczęściej pokojowo – obok siebie żyli przedstawiciele różnych narodów, religii, języków i kultur: egipscy kupcy, hiszpańscy Żydzi, prawosławni Grecy, suficcy derwisze, Albańczycy… Jak to się stało, że dziś ślady wieloetnicznej przeszłości tej niegdyś tętniącej życiem metropolii łatwiej znaleźć w lokalnych archiwach i bibliotekach niż na ulicach miasta? Co sprawiło, że Saloniki zostały pozbawione (a może wyrzekły się) swojego wielokulturowego dziedzictwa?
Mark Mazower, znakomity brytyjski historyk, opisuje ponad pięćset lat burzliwej historii tego portowego miasta. Imponuje dbałością o szczegóły i empatią, która pozwala mu zrozumieć punkt widzenia mieszkańców Salonik i po raz kolejny udowodnić, że nie ma lepszego klucza do zrozumienia współczesności od poznania przeszłości.