sobota, 15 lipca 2017

Moje ulubione blogi książkowe


Zainspirowana kilkoma postami polecajkowymi, które jakiś czas temu pojawiły się w blogosferze (m.in. na Ebook Book i u Moreni), postanowiłam stworzyć własny. Plus potrzebowałam zrobić coś miłego po kilku negatywnych i/lub złośliwych tekstach pod rząd. Jest to, jak wskazuje tytuł, lista moich ulubionych blogów książkowych. To właśnie one przychodzą mi na myśl w pierwszej kolejności, gdy myślę o literackiej blogosferze. Starałam się wybrać te najbardziej regularnie prowadzone i ułożyłam je, dla sprawiedliwości, w kolejności alfabetycznej. Jeśli wpis Wam się spodoba, to mam już wypisane kolejne :3




Zaczynamy od bloga, który uwielbiam za dwie rzeczy. Po pierwsze: to jeden z dwóch moich ulubionych Facebookowych Bookstagramów (jako że Instagrama nie mam z braku potrzeby). Po drugie: to jest bardzo niebezpieczny blog. Gdy Diana pisze o książce, która jej się bardzo podoba, prawdopodobieństwo, że zechcesz ją przeczytać, jest niemal stuprocentowe. Więc uważajcie na nią.




Blog poświęcony non-fiction. Mam wrażenie, że Rafał pisze o większości wydawanej w Polsce literatury faktu, a nawet, jeśli tak nie jest, to dobrze udaje. Moje zamiłowanie do tej części literatury systematycznie rośnie z każdą przeczytaną pozycją (nawet tą nie najlepszą), a CzytamRecenzuje pomaga mi znaleźć ciekawe należące do niej książki.




Dwa słowa: pełna profeska. Ambitne pozycje, świetne analizy i ogromne doświadczenie. Nie ma co pisać więcej.




Znacie przeciętną długość moich notek. Nie lubię się ograniczać, a zwłaszcza o książkach. I mam alergię na krótkie ni to recenzje, ni to opinie. Ale Mniej niż 100 słów robi to dobrze. A nawet świetnie. Jak w nazwie bloga: żadna recenzja nie ma więcej niż sto słów. Lecz w każdej mieści się rzetelna ocena książki. A wybierane przez nią książki są niezmiennie ciekawe i idealnie trafiają w moje gusta. Nie wiem, jak ona to robi.




Jakbym miała wybrać z tej listy parę blogów, które mimo wszystko nieco się wybijają - Wełniaste znalazłoby się wśród nich. Przede wszystkim Owca ma wyróżniający się styl; ona opowiada o książkach. I nie raz przekonała mnie do pozycji, po które nie zamierzałam sięgać.




Nikt tak pięknie nie pisze o klasyce, jak Pyza. Znaczy nie tylko o klasyce, ale przede wszystkim o niej. Jej obszerne analizy nie raz uświadomiły mi wiele rzeczy, których nie zauważyłam w czasie lektury - jak choćby w przypadku Doktora Jekylla i pana Hyde'a - i skłoniły do ponownej, pogłębionej refleksji.




Nie będę ukrywać: u Qbusia najbardziej lubię jego artykuły przybliżające teorię literatury. Naświetlił mi i wyjaśnił całe mnóstwo rzeczy, za co jestem mu dozgonnie wdzięczna.




Tak, wiem, że teoretycznie Magdalena pisze nie tylko o książkach (a o blogach "ogólnokulturalnych" z premedytacją nie wspominam), ale ostatnio jednak głównie o nich. I robi to naprawdę dobrze, a każdy jej post czytam z wielką przyjemnością.

+

Specjalne wyróżnienie:



To specjalne wyróżnienie to karna poducha za niezbyt częste publikowanie. A poza tym za propagowanie mniej znanych klasycznych pozycji, często po raz ostatni wydanych po polsku kilkadziesiąt lat temu. Karolina robi to głównie na swoim fb, który stanowi mój ów drugi ulubiony bookstagramowy fan page i do odwiedzenia którego szalenie Was zachęcam.


Znacie, czytacie?


Marre


PS. A jak się spodoba, to mam już przygotowaną drugą część listy. A i na trzecią blogów starczy ;)