poniedziałek, 9 lutego 2015

[97] GRECCY BOGOWIE WEDŁUG PERCY'EGO JACKSONA

Autor: Rick Riordan
Tytuł: "Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona"
Oryg. tytuł: "Percy Jackson's Greek Gods"
Seria: uniwersum Percy'ego Jacksona
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilustracje: John Rocco
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Stron: 410
I wydanie: 2014 (PL - 2014)
Gatunek: mitologia, dla młodzieży
Ocena: 6/10






Pewien wydawca w Nowym Jorku poprosił mnie o spisanie tego, co wiem o greckich bogach, ale ja byłem ostrożny:
- Nie moglibyśmy napisać o tym anonimowo? No, nie chciałbym znów wkurzyć Olimpijczyków.
Jeśli jednak wiedza o greckich bogach miałaby kiedyś pomóc wam przeżyć spotkanie z nimi, o ile się przed wami pojawią, to może napisanie tego wszystkiego będzie moim dobrym uczynkiem w tym tygodniu.
[ze wstępu do książki]

Sięgnęłam po to w przerwie w lekturze ostatniego tomu Olimpijskich Herosów, Krwi Olimpu (który notabene strasznie mnie irytuje, ale o tym dowiecie się może za jakiś miesiąc). Nie oczekiwałam niczego ambitnego, ot, przelotnego uśmiechu na twarzy. I to właśnie otrzymałam.

Greccy bogowie... idealnie wpisują się w klimat serii Riordana. Jest lekko, a komentarze Percy'ego potrafią chwilami rozśmieszyć do łez. Uzupełnia przytaczane mity o swoje, z resztą bogate, doświadczenia. Nie sądziłam, że można odkryć tyle radości w setki razy czytanych mitach.

Hermes <3
Percy/autor skupia się na historii stworzenia świata aż do powstania olimpijskiej dwunastki (to się pisze z małej czy dużej litery? ;)), by potem opisać każdego z osobna. Trochę żal, że nie ma Herkulesa, Achillesa czy Argonautów, ale z drugiej strony zawsze przede wszystkim mnie irytowali. (Oprócz tych ostatnich. Uwieelbiam Argonautów). Z resztą mam przeczucie, że za rok ujrzymy Greckich herosów według Percy'ego Jacksona. Czyż nie prawdopodobne?

A teraz będzie mniej zabawnie, bo wspomnę o ilustracjach. Muszę o nich wspomnieć, bo a) jest ich dużo b) ich autor jest na grzbiecie książki wymieniany na równi z Riordanem c) są w większości tragiczne. Tak wiem, zaraz ktoś będzie żądał moich bohomazów, żeby przekonać się, czy się na tym znam. Ale te obrazki są często po prostu krzywe i niedorobione! Dobry pomysł, ale wykonanie... Wystarczy spojrzeć na Artemidę na okładce: twarz mało "boska" i coś dziwnego dzieje się z biustem. Zeus też się trochę nie udał... Pomysły ilustrator miał boskie (uwielbiam płaczącą Gaję-Ziemię i Hermesa-bobasa ciągnącego krowy), ale jakaś połowa jest świetnie pomyślana, tyle że coś poszło nie tak...

Książka jest bardzo lekka i przyjemnie się ją czyta. Nie trzeba znać Percy'go Jacksona ani tym bardziej być jego fanem, by przy jej lekturze dobrze się bawić. Język jak zawsze u Riordana jest tak prosty, że graniczy z ułomnością. Ale świetnie nadaje się na prezent dla nastolatka. Polecam.

Marre


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam fantastykę
Historia z trupem
Czytam opasłe tomiska
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu [23,1+2,8=25,9cm]