Już prawie rok minął od ostatniego stosiku i w sumie nie zamierzałam wracać do tego, ale... Pięknie wypadło, że kilka ważnych dla mnie rzeczy wydarzyło się w jednym czasie, więc postanowiłam uczcić wcale nie brzydkim stosikiem...
A więc od początku... Maj pożegnałam ze stanem 99 obserwatorów, więc wiedziałam, że kwestią dni jest pojawienie się tego wspaniałego 100. I jeśli Blogger nie namieszał, to jest Aleksandra P. Dziękuję Wam wszystkim z całego mojego zimnego serducha!
Druga sprawa, że kilka dni temu dostałam potwierdzenie od wydawnictwa SQN o wysyłce mojego pierwszego egzemplarza recenzenckiego od tego wydawnictwa. Wypadło na Listy niezapomniane. Dziękuję za zaufanie i mam nadzieję, że będzie to początek udanej współpracy :D No i że książka będzie dobra ^^
Trzecia jest taka, że dostałam się do swojego wymarzonego, nowego/starego liceum do wymarzonej klasy :) Raczej w to nie wątpiłam, ale... No i tak się strachałam się nieco, a teraz mogę odetchnąć, powalczyć o ostatnie oceny i najeść się z czystym sumieniem pizzy [co już właściwie zrobiłam...].
A teraz przedstawię moje małe kochane zdobyczki ;)
Od góry:
[1] Terry Pratchett "Pomniejsze Bóstwa" [wyd. Prószyński i S-ka] - z biblioteki; czyli moja dalsza przygoda ze Światem Dysku. Kończę i mogę zapewnić, że to chyba najlepszy tom, jaki dotychczas czytałam :)
[2] Liza Dalby "Gejsza" [wyd. Albatros] - z biblioteki; już przeczytane, recenzja prawdopodobnie jutro, jeśli się wyrobię, bo dzień będzie zabiegany, a najpóźniej w sobotę
[3] Andrzej Ziemiański "Ucieczka z Festung Breslau" [Wydawnictwo Dolnośląskie] - z biblioteki; czyli jeden z nielicznych interesujących mnie autorów, którego książek jest sporo w mojej bibliotece
[4] "Niebezpieczne kobiety" [wyd. Zysk i S-ka] - od znajomych; kochany grubasek - nie mogę się doczekać lektury, choć nie mam pojęcia, kiedy wygospodaruję na nią trochę czasu...
[5] Alison Maloney "Pod schodami" [wyd. Bellona] - triumfalnie moje; czyli jedyne moje prywatne [książkowe!] maleństwo w tym stosiku, które dotarło dopiero wczoraj :)
[6] James Rollins "Podziemny Labirynt" [wyd. Albatros"] - z biblioteki; a taki thrillerek sf na rozluźnienie, ale bardzo przyjemny, bo już zaczęłam lekturę :)
No i oczywiście płyta... How Big, How Blue, How Beautiful... Już odsłuchana, ale więcej napiszę prawdopodobnie w osobnym artykule. Przy okazji zapowiem, że skoro teraz zyskam nieco więcej wolnego czasu, to oprócz recenzji co 2 dni, postaram się powciskać kilka felietonów oraz recenzji filmów :) I mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie ;)
Marre