piątek, 15 lutego 2019

#WSKRÓCIE: "Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry", "Służące do wszystkiego", "Negroland"


Dzisiaj przynoszę Wam trzy pozycje nonfiction (esej, reportaż i wspomnienia), które przeczytałam w ostatnich miesiącach. Wszystkie zostały napisane przez kobiety i wszystkie mi się podobały (choć w bardzo różnym stopniu). Zaciekawieni? Zapraszam.



Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry brytyjskiej publicystki Reni Eddo-Lodge powstało na kanwie dość głośnego wpisu z jej bloga, który swoim kontrowersyjnym tytułem zwracał uwagę na problem tożsamości rasowej oraz wynikającego z niego różnego stosunku do problemu rasizmu. W pierwszej części książki Eddo-Lodge streszcza historię brytyjskiego rasizmu, potem opisuje współczesne nierówności, a także, co dla mnie stanowi najważniejszy fragment, opisuje jak przynależność do rasy białej warunkuje sposób postrzegania rasizmu i tożsamości rasowej; wykłada również różnice między rasizmem, będącym zjawiskiem systemowym, oraz dyskryminacją rasową. W ostatnich rozdziałach wiąże te problemy z innymi zagadnieniami, przede wszystkim seksizmem (dla mnie jako feministki szokujące było, z jakimi oporami rozpowszechniały się idee intersekcjonalizmu) oraz klasizmem.

Warto przy tym wspomnieć, że autorka nie jest jakąś wybitną eseistką i kilkukrotnie miałam silne wrażenie, iż pewne tezy mogły zostać zaprezentowane z większą mocą, zwłaszcza we fragmentach polemicznych. Jednakże Eddo-Lodge pisze o sprawach ważnych, pisze ciekawie, przystępnie i w sposób, który pobudza do refleksji. Otworzyła mi oczy na temat tożsamości rasowej i zauważyłam, że od czasu tej lektury dużo większą uwagę zwracam na teksty dotyczące tej problematyki i czuję nieustającą potrzebę, by się w tym temacie edukować. I za to jestem jej niezwykle wdzięczna i dlatego też polecam tę książkę dosłownie przy każdej okazji. Wiem zresztą, że nie tylko ja odebrałam ją jako coś rewolucyjnego dla swojego światopoglądu. Polecam.

Autor: Reni Eddo-Lodge
Tytuł: "Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry"
Oryg. tytuł: "Why I'm No Longer Talking to White People About Race"
Wydanie: Karakter, Kraków 2018
Tłumaczenie: Anna Sak
Stron: 288
Rok I wydania: 2017 (PL - 2018)




Teraz pozycja, z którą mam problem. Gdyby wyszła dwa lata temu, ze względu na temat stałaby się prawdopodobnie moją drugą Biblią. Służące do wszystkiego to reportaż historyczny Joanny Kuciel-Frydryszak opisujący życie służących domowych w pierwszej połowie XX wieku: pod koniec zaborów, w dwudziestoleciu międzywojennym oraz na początku PRL-u.

Autorka skrupulatnie przedstawia najróżniejsze aspekty niewesołego losu kobiet-służących. Sięga do wielu źródeł, pisze o sprawach ważnych, a nie zawsze oczywistych. Co więcej główne rozdziały książki przeplata świadectwami i relacjami o życiu prawdziwych służących, często wymykających się jednoznacznej ocenie i znacząco wzbogacających obraz wyłaniający się z części analitycznej. Mimo tak dobrze wykonanej pracy oraz przystępności Służących do wszystkiego nie odczuwałam podczas lektury ani po niej większego entuzjazmu. Nie zachwyciła mnie, choć przecież darzę temat sporą sympatią. Jest to jednak pozycja wartościowa i dodająca nowe zagadnienie do polskiego nurtu herstory, nie mogę więc jej Wam nie polecić.

Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak
Tytuł: "Służące do wszystkiego"
Wydanie: Marginesy, Warszawa 2018
Stron: 288
Rok I wydania: 2018




Negrolandzie Margo Jefferson prezentuje bardzo ciekawy wycinek afroamerykańskiej historii, czyli życie czarnoskórych elit: ludzi wykształconych i zamożnych, a mimo to będących ofiarami rasistowskiego systemu. Już sam temat oraz ujęcie go z osobistej perspektywy autorki czyni tę książkę wartą uwagi. Tym bardziej szkoda, że wykonanie mogło być lepsze – przede wszystkim pod kątem prezentacji treści.

Zgodnie z podtytułem są to najprawdziwsze zapiski. Dosyć chaotyczne (mimo w miarę chronologicznego układu treści), z tymi samymi zagadnieniami powracającymi wielokrotnie na kartach książki oraz wymieszaniem tematów fascynujących z fragmentami, które, przynajmniej z mojego punktu widzenia, wniosły niewiele. Wywołuje to zamęt w głowie nawet najlepiej usposobionego czytelnika (czyli mnie), pozostawiając go z wrażeniem niedosytu oraz tego, że nie wyniósł z lektury tyle, ile mógłby w przypadku, gdyby treść stanowiła ciągły, logiczny wywód. To tym smutniejsze, że Margo Jefferson jest osobą wykształconą i posiada całe mnóstwo oryginalnych przemyśleń na określone tematy, co jednak, jak już wspomniałam, nie wybrzmiewają odpowiednio. Mnie najbardziej zaciekawiły refleksje na temat rasistowskich kanonów urody obecnych wśród osób czarnoskórych, ale też kompleksów rasowych czy wcale nie tak rzadkich przypadków ukrywania swojego pochodzenia.

Negroland jest pozycją wartościową, która będzie stanowić fascynującą lekturę nie tylko dla osób zainteresowanych tematem. Tym bardziej wzmaga to moje niezadowolenie z faktu niedostatecznej pracy redaktorskiej nad książką. Ale wciąż ją polecam.

Autor: Margo Jefferson
Tytuł: "Negroland. Zapiski z życia afroamerykańskich elit"
Oryg. tytuł: "Negroland. A Memoir"
Wydanie: W.A.B., Warszawa 2017
Tłumaczenie: Agnieszka Nowakowska
Stron: 278
Rok I wydania: 2015 (PL - 2017)