Już jutro Wielkanoc! Cieszycie się?
Z tej okazji chciałabym wam złożyć życzenia
(w których jestem beznadziejna, więc z góry przepraszam).
(w których jestem beznadziejna, więc z góry przepraszam).
A więc zacznijmy od tych bardziej konwencjonalnych: zdrowia,
radości (ale trochę smutku też, żebyście wiedzieli z czego się cieszyć),
więcej czasu spędzonego z rodziną i przyjaciółmi,
spełnienia marzeń i zadowolenia z własnego życia
no i mokrego (ale bez przesady!) Śmigusa Dyngusa;
a teraz te mniej konwencjonalne:
mnóstwa jajek (kocham jajka!),
udanych wypieków (u nas się jeden mazurek nie udał, więc to szczere życzenia)
I MNÓSTWA, MNÓSTWA WSPANIAŁYCH KSIĄŻEK,
KTÓRE POKOCHACIE, A ONE ODWDZIĘCZĄ SIĘ WAM SWOJĄ
WSPANIAŁĄ TREŚCIĄ I NIE TYLKO.
życzy,
MARRE
PS.
Wczoraj wpadłam na świetny pomysł, który będzie na razie niespodzianką, a wszystko okaże się na początku maja. Mam nadzieję, że się spodoba!